Aktywista LGBTQ+ uderza w Pawlaka. "Nie ma czasu, by pomóc ofiarom przemocy"
Mikołaj Pawlak, Rzecznik Praw Dziecka, zapowiedział, że skontroluje szkoły, które uczniowie uznali za najbardziej przyjazne społeczności LGBTQ+. Powód? Chce sprawdzić, "czym ta przyjazność się objawia". - Dlaczego RPD połączył szkoły przyjazne osobom LGBTQ+ z przestępcami seksualnymi? - pyta w rozmowie z WP Parenting Dominik Kuc, organizator Rankingu Szkół Przyjaznych LGBTQ+.
1. Szkoły najbardziej przyjazne osobom LGBTQ+
Na początku maja poznaliśmy wyniki piątej edycji Rankingu Szkół Przyjaznych LGBTQ+. To projekt zainicjowany w 2018 roku przez warszawskiego aktywistę Dominika Kuca z Fundacji Growspace.
W tegorocznej edycji szkoły pod kątem otwartości i bezpieczeństwa rówieśników LGBTQ+ oceniało niemal 20 tys. uczniów i uczennic. Ankieta objęła dwa tysiące placówek oświatowych w całej Polsce.
W krajowej klasyfikacji na pierwszym miejscu podium znalazło się Liceum Ogólnokształcące "Collegium Gedanense" z Gdańska, na drugim - I Społeczne Liceum Ogólnokształcące "Bednarska" z Warszawy, a na trzecim - XXX Liceum Ogólnokształcące im. Jana Śniadeckiego z Warszawy.
Tegoroczny ranking odbył się pod patronatem Komisji Europejskiej w Polsce, a także prezydentów miast: Warszawy, Wrocławia, Łodzi, Poznania, Gdańska, Świdnicy i Opola oraz marszałków województw: zachodniopomorskiego, lubuskiego oraz pomorskiego.
Jak powstawał?
- Najważniejszy jest dla nas głos młodego pokolenia i to właśnie uczniowie - a nie dyrekcja czy nauczyciele - oceniali swoje szkoły. Odpowiadali na pytania w internetowej ankiecie. Pytania dotyczyły bezpieczeństwa społeczności LGBTQ+, zaangażowania szkoły na rzecz zdrowia psychicznego czy tego, jak placówka działa na rzecz antydyskryminacji. Na podstawie odpowiedzi uczniów stworzyliśmy ranking, który pokazuje, które szkoły są najbardziej bezpieczne i otwarte - wyjaśnia w rozmowie z WP Parenting Kuc, organizator rankingu.
2. "Raport o rankingu szkół przyjaznych pseudotęczy"
Wyniki rankingu postanowił skomentować Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak. Podczas kongresu "Kościół - Edukacja - Wychowanie" zorganizowanego przez ruch "Europa Christi", w obecności szefa resortu edukacji Przemysława Czarnka zapowiedział, że skontroluje wszystkie placówki wyróżnione w Rankingu Szkół Przyjaznych LGBTQ+. Działania Pawlaka mają wsparcie Czarnka. Wiceminister MEiN-u Tomasz Rzymkowski w rozmowie z "Gazetą Polską" uznał zapowiedź kontroli za "słuszną, uzasadnioną i celową". A te mają ruszyć jeszcze w maju.
Pawlak stwierdził, że "raport o rankingu szkół przyjaznych pseudotęczy" pojawił się "w jednej z gazet, która staje się niemieckojęzyczna". Wyjaśnił też, że "chce sprawdzić, czym ta przyjazność się objawia".
O to właśnie zapytaliśmy Kuca.
- Ta przyjazność objawia się tym, że szkoły po prostu reagują na dyskryminację i wypełniają swoje obowiązki. Podkreślam, że zapewnienie bezpieczeństwa każdej osobie na terenie szkoły jest obowiązkiem placówki. Szkoły ujęte w rankingu realizują ten obowiązek, robią to zgodnie z polskim prawem, robią to wręcz wybitnie. Wspierają swoich uczniów, dbają o ich zdrowie psychiczne i nie pozwalają na dyskryminację. Dlaczego powinny mieć z tego powodu kontrole i reperkusje? - pyta organizator Rankingu Szkół Przyjaznych LGBTQ+.
Pawlak 22 maja na łamach "Gazety Polskiej Codziennie" zapewniał, że "Biuro Rzecznika Praw Dziecka sprawdza rozmaite szkoły - katolickie, muzyczne, podstawowe, ponadpodstawowe".
- A więc to nie dotyczy tylko tych placówek, które pojawiają się w różnych dziwnych rankingach - mówił.
- Niestety w wielu przypadkach okazuje się, że dyrektorzy czy też inne instytucje nie weryfikują swoich pracowników w rejestrze pedofilów. Musimy chronić dzieci przed przestępcami i taka weryfikacja jest jednym z ważnych narzędzi, z których należy korzystać - tłumaczył i dodał, że kontrole mają być rzekomo "rutynowe".
3. Kuc: To niedorzeczne i bardzo krzywdzące
- Rzecznik Praw Dziecka, zanim zacznie się wypowiadać na temat kontroli w szkołach, powinien zajrzeć do obowiązujących przepisów prawa. Szkoły mają obowiązek weryfikować osoby, które zatrudniają w rejestrze przestępców seksualnych i podobne obowiązki mają organizacje pozarządowe, jeżeli współpracują z osobami poniżej 18. roku życia. Ta wypowiedź to nóż wbity w plecy tych szkół, które okazały się bezpieczne dla osób LGBTQ+ - mówi nam Kuc.
- Kompletnie nie rozumiem, dlaczego padła tak krzywdząca wypowiedź i dlaczego Rzecznik Praw Dziecka połączył szkoły przyjazne osobom LGBTQ+ z przestępcami seksualnymi. Uważam, że to niedorzeczne i bardzo krzywdzące dla młodych ludzi, którzy mogą obawiać się tych kontroli i mieć kolejne kryzysy zdrowia psychicznego z tego powodu - dodaje.
Jednocześnie aktywista przyznaje, że nie potrafi zrozumieć, dlaczego Pawlak znajduje moce przerobowe, aby kontrolować szkoły przyjazne osobom LGBTQ+, a nie ma czasu, by podjąć działania w sprawie mnożących się przypadków przemocy wobec dzieci. Kuc wspomina przy tym historię tragicznie zmarłego Kamila z Częstochowy.
- Dlaczego Rzecznik Praw Dziecka nie był liderem tego tematu? To on powinien wówczas działać, pojechać na miejsce osobiście, zaproponować zmiany legislacyjne, które miałyby na celu zapobiec takim tragediom. Takowe proponuje np. Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę. Dlaczego Mikołaj Pawlak znajduje czas na kontrole szkół, które są przyjazne osobom LGBTQ+ a nie ma czasu, by pomóc ofiarom przemocy? Tutaj przecież nie ma żadnego zagrożenia życia i zdrowia. Dlaczego walczymy ze szkołami, które zapewniają uczniom bezpieczeństwo? - pyta Kuc.
Fundacja Growspace 26 maja o godzinie 10 opublikuje tzw. tarczę prawną dla szkół, które mogą zostać dotknięte kontrolami zapowiedzianymi przez Rzecznika Praw Dziecka.
Anna Klimczyk, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl