Trwa ładowanie...

Afera na sali zabaw. "Jak śmiesz tak o mnie mówić?"

Avatar placeholder
22.07.2023 17:21
Kobieta na TikToku opowiedziała, co zdarzyło się na sali zabaw
Kobieta na TikToku opowiedziała, co zdarzyło się na sali zabaw (Getty Images, TikTok)

Sale zabaw to miejsca dobrze znane wszystkim rodzicom. Choć zazwyczaj panuje tam radosny nastrój, to tym razem było inaczej. Między dwiema kobietami doszło do wymiany zdań.

spis treści

1. Wybrała się z córką na bawialnię

Nie każdy rodzic chce chodzić krok w krok za swoim dzieckiem, dlatego na sali zabaw maluchy często znajdują się w części rekreacyjnej, a rodzice przebywają w innej sali, by być pod ręką zawsze wtedy, gdy dziecko ich potrzebuje. Tak było również w tym przypadku.

Pewna Brytyjka o imieniu Kirsten opowiedziała na TikToku o tym, jak wybrała się z córką do sali zabaw. Gdy jej córeczka bawiła się z rówieśnikami, mama siedziała w sali wyznaczonej dla rodziców. Tuż obok niej usiadła inna kobieta, która przyszła na bawialnię wraz z synem i znajomymi.

@all_about_me__ Mum shaming is not ok! I feel guilty about my response back to her. But my back was up. And i was upset. NOONE is going to presume i do not guve a shit about my daughter when she is one of the most inportant things in my life 💗 #mumshaming #momshaming #notnice #horriblewomen #whybesocruel #benice #costsnothingtobenice ♬ original sound - 💖 Kirsten 💖 British MUA/Hair

2. Nieprzyjemny komentarz

Po chwili mama chłopca wypowiedziała takie słowa do swoich znajomych: "Tam jest mała dziewczynka, która płacze, a jej mama wcale się nią nie interesuje. Zwyczajnie ją ignoruje. Co za okropna kobieta, nie zasługuje na to, żeby być mamą".

Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 2"

Początkowo Kirsten nie wiedziała, co kobieta ma na myśli. Wszystko się wyjaśniło, gdy podbiegła do niej koleżanka córki, by poinformować ją, że jej dziecko uderzyło się i płacze, wołając jednocześnie mamę. Nie czekając ani chwili, udała się w stronę bawiących się dzieci. Okazało się, że jej córka wcale nie płacze i nie wygląda, jakby chwilę wcześniej płakała. Była po prostu zasmucona, ponieważ uderzyła się i chciała do mamy.

Wtedy dotarło do niej, że komentarz obcej kobiety był skierowany w jej stronę. Nie wytrzymała.

"A ty widzisz stąd swoje dziecko? Jak śmiesz mówić takie rzeczy?" - zapytała rozwścieczona.

Jednocześnie poinformowała mamę chłopca, że jeśli jej dziecko znalazłoby się w podobnej sytuacji, również nie usłyszałaby jego płaczu. Między kobietami doszło do wymiany zdań. Kirsten była wyraźnie poddenerwowana i powiedziała coś, czego teraz żałuje.

Zauważyła, że mama chłopca ma nadwagę, więc zapytała ją ironicznie: "A Ty byłabyś w ogóle w stanie dostać się do swojego dziecka?".

Nagranie opatrzone zostało napisem: "Zawstydzanie nie jest fajne. Zastanów się, zanim powiesz coś na głos, jeśli masz zamiar gadać bzdury o innej mamie".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze