13-latek został zakażony amebą, która ''zjada" mózg. Walczy o życie w szpitalu

13-latek wyjechał z rodziną na wakacje na Florydę. Po powrocie do domu zaczął odczuwać niepokojące objawy. Okazało się, że zaraził się groźną amebą, która niszczy mózg. Teraz chłopiec walczy o życie w szpitalu.

1. Zakażenie amebą podczas wakacji

Caleb Ziegelbauer wybrał się ze swoimi rodzicami do Port Charlotte Beach na Florydzie. Niestety, po tygodniu wymarzonych wakacji 13-latek zaczął skarżyć się na wysoką gorączkę, bóle głowy i halucynacje. Rodzice zabrali nastolatka do Golisano Children’s Hospital of Southwest Florida w Fort Myers.

Minęło kilka dni zanim lekarzom udało się postawić ostateczną diagnozę. Okazało się, że podczas kąpieli zaraził się bardzo groźną amebą Naegleria fowleri. Ten pierwotniak jest potocznie nazywany "amebą zjadającą mózg". Jak podają zagraniczne media, obecnie Caleb znajduje się w szpitalu, gdzie walczy o życie. Jak powiedziała jego ciotka Katie Chiet podczas rozmowy z telewizją NBC2, stan chłopca jest poważny, ale cały czas ma nadzieję, że niedługo wyzdrowieje.

2. Ameba może doprowadzić do śmierci

Do zakażenie amebą Naegleria fowleri dochodzi niezwykle rzadko. W grupie ryzyka tej niebezpiecznej choroby wywołanej przez pierwotniaki znajdują się osoby zażywające kąpieli w ciepłych zbiornikach wodnych. Z badań statystycznych wynika, że infekcja ma bardzo wysoki współczynnik śmiertelności. Ameba zazwyczaj dostaje się do organizmu ludzkiego przez jamę nosowo-gardłową, a potem atakuje i niszczy mózg.

Ten mikrob wywołuje nagleriozę, czyli pierwotniakowe zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych i mózgu. Choroba bardzo szybko postępuje i w ciągu dwóch tygodni od zakażenia może doprowadzić do śmierci. Do objawów nagleriozy można zaliczyć: ból głowy, wymioty, nudności, gorączkę, problemy z koncentracją, nadmierną wrażliwość na światło, zaburzoną równowagę, nadmierną senność, halucynacje, zesztywnienie karku i drżenie mięśni.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl