Trwa ładowanie...

10-latek przedawkował wodę. "Jego mózg zaczął pęcznieć"

Avatar placeholder
12.07.2023 17:20
Chłopiec w ciągu godziny wypił sześć butelek wody. Trafił do szpitala
Chłopiec w ciągu godziny wypił sześć butelek wody. Trafił do szpitala (GettyImages / Facebook)

Dziesięciolatek prawie stracił życie przez nadmiar wody, którą wypił w upalny wieczór na początku lipca. Doszło u niego do zatrucia, które sprawiło, że chłopiec zachowywał się, jakby był pijany.

spis treści

1. Sześć butelek w godzinę

W Dniu Niepodległości, który w Stanach Zjednoczonych przypada na 4 lipca, dziesięcioletni Ray Jordan z miasta Columbia w stanie Karolina Południowa bawił się z przyjaciółmi na zewnątrz. Dzieci wygłupiały się i skakały na trampolinie. Dzień był upalny.

Po jakimś czasie, jak relacjonuje mama chłopca, Stacy, Ray wbiegł do domu, by napić się wody. Nie zdawała sobie sprawy, ile płynów przyjął. Dopiero po czasie okazało się, że dziesięciolatek w ciągu godziny (pomiędzy 20:30 a 21:30) wypił sześć butelek wody. To sprawiło, że pojawiły się u niego niepokojące objawy.

Zobacz film: "Kiedy dziecko nie chce spać"

"Nie mógł kontrolować swojej głowy, ramion ani niczego innego. Jego funkcje motoryczne zniknęły" - powiedział tata dziesięciolatka, Jeff Jordan.

Z czasem z dzieckiem było zaraz gorzej: zachowywał się, jakby był pijany, pod wpływem narkotyków lub - według relacji Jeffa - "upośledzony umysłowo".

Nie wiadomo, jakiej pojemności były butelki, z których chłopiec wypił wodę, jednak jego pogarszający się stan sprawił, że spanikowani rodzice postanowili wezwać pomoc. Ray trafił do szpitala, gdzie lekarze przebadali go i orzekli, że zatruł się wodą.

Do takiego zatrucia dochodzi, gdy nerki nie są w stanie poradzić sobie z filtrowaniem nadmiaru wody, a w efekcie we krwi dochodzi do krytycznie niskiego poziomu sodu. Stan ten nazywamy przewodnieniem hipotonicznym i może doprowadzić do śmierci w ciągu kilku godzin.

"Dano mu coś, co pomogło mu oddawać mocz tak często, jak to możliwe, by usunąć nadmiar płynu z jego organizmu. Jego mózg zaczął pęcznieć, dlatego tak bardzo bolała go głowa" - opowiada Stacy.

Gdy poziom sodu w ciele Raya ustabilizował się, chłopiec zaczął dochodzić do siebie. Gdy obudził się w szpitalu, nie wiedział, co się dzieje i pytał rodziców, co się stało.

Mama i tata chłopca dodają, że ich na szczęście w pełni wyzdrowiał i nie ma żadnych skutków ubocznych. Przestrzegają teraz inne rodziny przed zagrożeniem i radzą, by w upalne dni pić wodę na zmianę z napojami dla sportowców, ponieważ zawarte w nich elektrolity nie obniżają poziomu sodu we krwi.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze