Trwa ładowanie...

Zostawiła dzieci w domu i wyskoczyła do sklepu. Już nie wróciła

 Aleksandra Miłosz
30.11.2018 16:49
Zostawiła dzieci w domu i wyskoczyła do sklepu. Już nie wróciła
Zostawiła dzieci w domu i wyskoczyła do sklepu. Już nie wróciła

Od kilku miesięcy docierają do nas mrożące krew w żyłach informacje o tym, że kolejni rodzice zostawili swoje malutkie dzieci w rozgrzanym samochodzie, narażając je na utratę życia, a sami udali się na zakupy. I choć takie historie pojawiają się notorycznie, za każdym razem nieodpowiedzialni opiekunowie spotykają się z potępieniem ze strony innych rodziców.

Czy jednak pomyślałeś choć raz, że zostawiając dziecko samo w domu lub w samochodzie, to nie jemu, a tobie może stać się krzywda? Pewnie nie. Tymczasem na blogu szczesliva.pl pojawił się wpis autorki. Blogerka opublikowała list, który otrzymała od jednej ze swoich czytelniczek. Czytając go, nie sposób powstrzymać emocje i spływające po policzkach łzy.

"Magdo,

Wiem, że czasami publikujesz na swoim blogu historie, które mają za zadanie ostrzec. Tym razem ja mam dla Ciebie historię, którą chcę się z Tobą podzielić. Mam nadzieję, że zrobisz z niej odpowiedni użytek. Ja sama postanowiłam nigdy więcej nie popełnić tego błędu, a uwierz mi, że wiele w tym temacie mogę mieć na sumieniu.

Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 3"

Moja kuzynka była wyjątkową dziewczyną. Wspólnie się wychowywałyśmy u babci na wsi, razem się uczyłyśmy i w tym samym czasie zaszłyśmy w upragnioną ciążę. Podrzucałyśmy sobie nasze brzdące na godzinę czy dwie, kiedy musiałyśmy nagle coś załatwić w urzędzie czy sklepie. (…)

Tego dnia nie było mnie w domu, niestety. Nie mogę sobie tego wybaczyć! (…)

Było poniedziałkowe popołudnie. Monika zostawiła swoje najmłodsze dziecko w łóżeczku na drzemce, a starszy synek bawił się w tym czasie zabawkami. Zazwyczaj ja w takich momentach przychodziłam z moją ferajną i opiekowałam się maluchami przez parę minut. Wtedy mnie akurat nie było. Monika wyskoczyła na moment do sklepu.

Pewnie była pewna, że najmłodszemu nic się nie stanie, bo smacznie śpi a najstarszy to przecież aniołek, któremu nigdy głupie pomysły nie przychodzą do głowy. Nie pomyliła się.

Jednak ze sklepu już nie wróciła. Często my jako matki martwimy się o to, że naszym dzieciaczkom może stać się krzywda, jeśli na chwilę je zostawimy bez opieki. Tym razem to matka nie wróciła do swoich dzieci.

Monika była wzorową matką i wyjątkową osobą. Traktowałam ją jak siostrę. Chciałabym uniknąć wieszania na niej psów. To już nie wróci nikomu życia. To był incydent, który mógł przydarzyć się każdemu i w każdym miejscu. Tym razem przytrafił się samotnej matce dwójki dzieci, która niestety nieodpowiedzialnie zostawiła je same w domu (...).

Monika wychodząc ze sklepu została potrącona przez motocyklistę, który stracił panowanie nad pojazdem. Karetka natychmiast zabrała ją do szpitala, jednak nie wrócili jej życia. O tym, że dzieci zostały same w domu bez opieki, dowiedzieliśmy się dopiero po ponad godzinie, kiedy starszy Syn zszedł do mnie i powiedział, że nie mamy, a mały O. płacze. Tragiczne wieści przyszły chwilę później (…).

Nie zostawiajmy naszych dzieci samych. Nigdy. Pilnujmy ich jak oczka w głowie. Nieważne mleko czy kilo mąki. Nic nie wróci życia Moniki, bo to był fatalny splot zdarzeń, ale jako matki pamiętajmy o tym, że nie warto zostawiać dzieci samych w domu. Nawet jeśli dzieciom nic się nie stanie, to coś złego może stać się nam samym, a wtedy nietrudno o podwójną tragedię (...).

Marzena"

Zobacz także:

Drodzy rodzice! Przypomnijcie sobie tę historię następnym razem, gdy zechcecie w pośpiechu wyskoczyć dosłownie na 5 minut. Czy sprawa którą "musicie" wtedy załatwić jest naprawdę tak ważna?

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze