Zostawił 3-latka w nocy i wyszedł do znajomych. Taką "opiekunkę" zapewnił dziecku
Każdy rodzic martwi się o to, czy jego dziecko jest bezpieczne, dlatego niektórzy decydują się na zakup elektronicznej niani. Jednak urządzenie nie może zastąpić opiekuna. Przekonał się o tym mężczyzna, który zostawił swoje trzyletnie dziecko w nocy samo w mieszkaniu pod taką właśnie "opieką".
1. Zostawił dziecko "pod opieką" aplikacji
Elektroniczna niania może ułatwić opiekę nad dzieckiem. Jednak urządzenie nie może zastępować maluchowi opiekuna. Zapomniał o tym 26-letni mężczyzna z Espoo (miasto w południowej Finlandii), który został ukarany grzywną za zaniedbanie opieki nad dzieckiem.
Portal wgospodarce.pl podaje, że z akt sprawy wynika, że mężczyzna, był drugim prawnym opiekunem dziecka. Zajmował się maluchem w ramach opieki naprzemiennej.
Pewnego wieczoru postanowił opuścić mieszkanie, gdy jego pociecha spała.
Tłumaczył, że wyszedł do sąsiadów tylko na kilka minut, a dziecko pozostawił "pod opieką" aplikacji na smartfona, która działa jak elektroniczna niania.
Twierdził również, że "wypił kilka kieliszków", a w sąsiednim lokalu poczęstowano go jakimś środkiem, który wprawił go w "stan odurzenia".
Jednak rano okazało się, że 26-latek opuścił dziecko na znacznie dłużej niż "chwilę".
Matka trzylatka, która przybyła do mieszkania mężczyzny nad ranem, zastała w nim swoją pociechę pozostawioną bez opieki, ubraną tylko w bieliznę i siedzącą przy otwartych drzwiach domu.
Kobieta postanowiła zgłosić sprawę na policję.
2. Mężczyzna musi zapłacić grzywnę
Sąd w Espoo nie podzielił zdania mężczyzny, iż dziecko znajdowało się pod odpowiednią opieką.
W orzeczeniu wyroku sądu stwierdzono, że już samo pozostawienie trzyletniego dziecka w domu może doprowadzić do zagrożenia jego życia lub zdrowia.
"Dziecko w takim wieku nie jest w stanie zatroszczyć się o siebie i potrzebuje nieustannej opieki i nadzoru. Można to stwierdzić, kierując się choćby doświadczeniem życiowym" - podkreślono.
Mężczyzna musi zapłacić grzywnę w wysokości niespełna 250 euro oraz 100 euro zadośćuczynienia na rzecz dziecka. Wyrok nie jest prawomocny.
Agnieszka Wiśniewska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl