Został porwany ze szpitala przez kobietę udającą pielęgniarkę. Rodzice odnaleźli go po 16 latach
Po 16 latach meksykańskim śledczym udało się odnaleźć chłopca, który został porwany jeszcze jako noworodek. Jego rodzice widzieli go ostatni raz na porodówce. Okazało się, że za wszystkim stała kobieta podająca się za pielęgniarkę.
1. Porwanie noworodka
W grudniu 2005 roku meksykańskie media obiegła informacja o porwaniu noworodka ze szpitala w Guadalajara. Kobieta podająca się za pielęgniarkę poinformowała rodziców dziecka, że musi je zabrać na dodatkowe badania. 22-letnia Rosalia Lopez i Yasir Macias widzieli wtedy swojego synka Salvadora ostatni raz.
Przez te wszystkie lata śledczy próbowali ustalić, kim była kobieta i co się stało z chłopcem. By go znaleźć, postanowili stworzyć jego portret na podstawie zdjęć, by móc dowiedzieć się, jakby mógł teraz wyglądać.
Po kilku miesiącach funkcjonariusze natknęli się na nastolatka, który miał bardzo dużo cech wspólnych z otrzymanym portretem zaginionego Salvadora. Chłopiec został poddany testom DNA, by zweryfikować podejrzenia dotyczące jego pochodzenia. Okazało się, że jest w 99 proc. zgodny z Rosalią i Yasirem. Prokuratura powiadomiła całą trójkę o wynikach badań.
2. Śledztwo w sprawie porwania dalej trwa
Meksykańscy śledczy obecnie próbują rozwikłać okoliczności porwania, które miało miejsce prawie 17 lat temu. Od tamtej pory nikt nie został nawet podejrzany w tej sprawie. Ślad po kobiecie, która uprowadziła chłopca, urwał się natychmiast po opuszczeniu przez nią szpitala.
- Z całego serca życzę, by to nowe życie, które zaczyna się dzisiaj, było szczęśliwe – powiedział Enrique Alfaro, gubernator stanu Jalisco. – Chcę podziękować wydziałowi kryminalnemu za wspaniałą pracę, w szczególności Ricardo Berubena i Fiscalię Jal, za to, że nie odpuszczają. To wielkie osiągnięcie – podsumował.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl