Trwa ładowanie...

Kobieta uniknęła porwania. Ostrzega, w jaki sposób działają porywacze

 Maria Krasicka
30.08.2020 10:23
Kobieta o mały włos została porwana
Kobieta o mały włos została porwana (Instagram)

Młoda mama podczas podróży zatrzymała się w toalecie i niewiele brakowało, a zostałaby... porwana! Kobieta postanowiła podzielić się swoją historią, ku przestrodze.

1. Porwanie w miejscu publicznym

Reina podróżowała wraz z mężem samochodem. Kiedy zatrzymali się na stacji benzynowej, by zatankować i skorzystać z toalety doszło do nietypowego zdarzenia. Stojąc w kolejce do toalety, zauważyła, że obok niej stanęła kobieta, która dziwnie się zachowywała.

"Zauważyłam od razu, że co jakiś czas na mnie spoglądała, ale nie myślałam o tym za dużo. Naprawdę bardzo potrzebowałam skorzystać z toalety, więc patrzyłam na mapę, która wisiała na ścianie, próbując się skupić na czymś innym" – powiedziała Reina.

Tajemnicza kobieta rozmawiała przez telefon po hiszpańsku, a potem połączyła się z kimś na wideokonferencji. Reina, mimo że zna język hiszpański, nie zwracała na to uwagi, dopóki nie zdała sobie sprawy, że przedni aparat był skierowany bezpośrednio na nią. Telefon był tak blisko, że mogła wyraźnie zobaczyć mężczyznę, który jej się przyglądał. W tym momencie usłyszała, jak kobieta pyta, czy Reina mu się podoba. Mężczyzna przytaknął, a kobieta rzuciła, że za chwilę ją przyprowadzi.

Zobacz film: "Seksting - jak chronić przed nim dziecko?"

"Zamarłam. Pomyślałam sobie, że to się nie może dziać. Nie myślałam więcej, po prostu wybiegłam z toalety. Biegłam prosto ze stacji benzynowej i przez parking do samochodu. Nie mogłam oddychać" –powiedziała.

Reina zobaczyła mężczyznę, którego widziała w telefonie, stojącego tuż przed drzwiami stacji benzynowej. Rozłączył się, gdy tylko wybiegła. Była przerażona, gdy zobaczyła, że obcy kieruje się w stronę ich samochodu. Wsiadła, zamknęła drzwi i kazała mężowi natychmiast ruszać.

2. Samoobrona kobiet

Reina przyznaje, że musiała podzielić się swoją historią. Przypomniała sobie, jak czytała post innej dziewczyny o tym, jak zauważyła, że była obserwowana podczas cudzej wideokonferencji.

Reina z córką
Reina z córką (Instagram)

Młoda mama zaczęła szukać informacji o podobnych przypadkach. Natknęła się na post o tym, jak młode kobiety czekają na "ofiary" w toaletach publicznych, wstrzykują im coś, a następnie udając troskliwą przyjaciółkę, wyprowadzają ofiarę, mówiąc, że to ciężkie zatrucie.

Obecnie Reina na swoim Instagramie publikuje posty i wiadomości innych kobiet, które zostały zaatakowane. Zrobiła też listę przedmiotów do samoobrony, które warto mieć zawsze przy sobie. Jest to np. gaz pieprzowy i alarm bezpieczeństwa.

"Ja miałam dużo szczęścia, ale pamiętajcie, żeby być zawsze czujnymi. Jeśli to możliwe, idźcie z kimś do toalety i zawsze ufajcie swoim przeczuciom" – mówi Reina.

Zobacz także: Porwania dzieci. Każdy rodzic powinien obejrzeć ten film

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze