Trwa ładowanie...

Zmieniała córce pieluszkę, na chwilę się odwróciła. Nagle coś trzasnęło

Avatar placeholder
15.07.2023 10:36
Wypadek podczas zmiany pieluszki. Dziewczynka złamała kość czaszki
Wypadek podczas zmiany pieluszki. Dziewczynka złamała kość czaszki (Facebook)

Zmienianie pieluszki u najmłodszych to czynność, którą wykonujemy kilka lub kilkanaście razy dziennie. Nie zawsze odbywa się to w domu - na przeznaczonym do tego przewijaku. Robimy to także na spacerze, u znajomych czy w miejscach publicznych. Najważniejsze jest bezpieczeństwo maleństwa, dlatego pod żadnym pozorem nie wolno go zostawiać samego nawet na sekundę. Ta historia jest tego świetnym przykładem i przestrogą dla innych rodziców.

spis treści

1. Chciała przewinąć dziecko

"Tinyheartseducation" to edukacyjny profil w serwisie Instagram, który prowadzi ratowniczka medyczna wraz z siostrą. Pojawiają się tam nie tylko wartościowe treści dotyczące bezpieczeństwa najmłodszych, ale również historie z życia wzięte. Pochodzą one od obserwatorów i naprawdę dają do myślenia.

Tym razem post dotyczył upadków dzieci z wysokości. Przykładem była historia pewnej młodej mamy, która przebierała swoje sześciomiesięczne dziecko podczas wizyty u teściów. Nie miała tam przewijaka, dlatego postanowiła położyć córeczkę na... stole.

Zobacz film: "Narzekał na ból nóg. Diagnozą był rak"

Pech chciał, że chusteczki nawilżające, których potrzebowała leżały za nią, więc musiała się na chwilę obrócić. W tym samym czasie dziecko spadło ze stołu!

"Nagle usłyszałam głośny trzask. Moja córeczka stoczyła się ze stołu i upadła na marmurową podłogę" - wspomina ten okropny dzień mama.

Spanikowana kobieta natychmiast zabrała dziecko do szpitala. Po drodze maleństwo próbowało zamknąć oczy.

"W samochodzie zamykała oczy. Nie pozwalałam jej zasnąć. Po kilkunastu minutach dojechałyśmy na oddział ratunkowy" - dodaje.

2. Badania po upadku dziecka z wysokości

Na miejscu dziecko zostało poddane podstawowym badaniom, które nie wykazały żadnych nieprawidłowości. Lekarze powiedzieli mamie, aby została z maleństwem na obserwacji dwie godziny, a następnie monitorowała stan córki w domu.

Kobieta czuła jednak niepokój, dlatego nalegała na wykonanie dodatkowych badań. Całe szczęście, bo tomografia komputerowa pokazała złamanie kości czaszki.

"Na szczęście nie było krwawienia. Tak się cieszę, że nalegałam na wykonanie tego badania. Pamiętajcie, żeby dbać o dokładne zdiagnozowanie waszych pociech" - pisze mama.

Ta historia pokazuje, że każdy upadek dziecka z wysokości powinien być skonsultowany z lekarzem - nawet jeśli dziecko czuje się dobrze i nie zauważyliśmy żadnych niepokojących objawów. Trzeba pamiętać, że dolegliwości nie zawsze pojawiają się od razu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze