Trwa ładowanie...

Bawił się z ojcem na placu zabaw. Kilka godzin później już nie żył

Avatar placeholder
Małgorzata Banach 05.08.2022 20:26
Zmarł parę godzin po tym, jak wrócił z placu zabaw. Policja bada sprawę
Zmarł parę godzin po tym, jak wrócił z placu zabaw. Policja bada sprawę (Twitter)

Służby wyjaśniają przyczynę śmierci dwuletniego Niccolo z Włoch. Chłopiec wrócił do domu po zabawie na placu zabaw, a kilka godzin później chłopiec już nie żył. Policja podejrzewa, co mogło być przyczyną niespodziewanej śmierci.

Dziecko bawiło się na placu zabaw, gdy wróciło do domu, źle się poczuło
Dziecko bawiło się na placu zabaw, gdy wróciło do domu, źle się poczuło (Getty Images)

1. Nagła śmierć dwulatka

Włoską opinią publiczną wstrząsnęła wiadomość o śmierci dwulatka w miejscowości Longarone we Włoszech. Dziecko zmarło 28 lipca, niedługo po tym, jak wrócił z placu zabaw. Chłopczyk był pod opieką swojego ojca i po powrocie do domu "z każdą kolejną godziną gasł w oczach".

Dziadek chłopczyka powiedział, że dwulatek z tatą wrócili z placu zabaw na obiad. "Nicolo nagle zaczął się źle czuć. Wydawał się otępiały" - mówi mężczyzna.

Gdy mały Nocolo zaczął tracić przytomność, został przewieziony na oddział ratunkowy. Chłopczyk miał już wtedy spowolnioną akcję serca i silną niewydolność oddechową. Lekarzom nie udało się go uratować.

2. Policja bada sprawę

Oszołomiony tata dziecka powiedział służbom, badającym sprawę, że chłopiec mógł zatruć się czymś, co zjadł na placu zabaw. Śledczy jednak wątpią w tę hipotezę, ponieważ trudno im uwierzyć, by na placu zabaw dziecko znalazło taką ilość toksycznych substancji, by w ciągu kilku godzin od ich spożycia, stracić życie.

Zaraz po tym zdarzeniu, śledczy przeszukali nie tylko plac zabaw, ale również mieszkanie opiekunów chłopca. Ich uwagę zwróciło pudełko z lekarstwami, które leżało w łatwo dostępnym miejscu. W środku znajdowały się między innymi preparaty na obniżenie cholesterolu. Nie wiadomo jednak jeszcze, czy chłopczyk mógł je zażyć bez wiedzy dorosłych.

Prokurator zażądał sekcji zwłok Nicolo i zlecił badania toksykologiczne, a ojciec dziecka jest podejrzany o nieumyślne spowodowanie śmierci dwulatka.

Małgorzata Banach, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze