Trwa ładowanie...

Zdjęcie 85-latki śpiącej na podłodze obiegło sieć. Dowód na upadek służby zdrowia?

 Ewa Rycerz
Ewa Rycerz 28.10.2020 13:57
Zdjęcie 85-latki obiegło internet
Zdjęcie 85-latki obiegło internet (123rf)

Starsza kobieta w szlafroku i masce leży na podłodze na kocu. Pod głową ma jedynie zwinięty ręcznik. Śpi. To sytuacja z jednego ze szpitali w Polsce. Fotografia dobitnie pokazuje, że służba zdrowia jest przeciążona, a najbardziej cierpią na tym pacjenci.

spis treści

1. 85-latka na podłodze w izolatce

"To jest moja babcia. 85-letnia kobieta. Po 8 godzinach dostała kawałek kocyka. Śpi na podłodze w szpitalnej izolatce. Zero wody, zero jakiegokolwiek zainteresowania" – napisała na portalu społecznościowym pani Agata. Wrzucając zdjęcie do sieci chciała zapewne pokazać internautom, jak wygląda obecnie pobyt w szpitalu.

Zobacz film: "Zabiera dziecko do pracy, bo nie ma miejsca w żłobku"

To jest moja babcia ...85 letnia kobieta ...po 8 godzinach dostała kawałek kocyka ...śpi na podłodze w szpitalnej izolatce ...zero wody,zero jakiegokolwiek zainteresowana ...👿👿👿

Opublikowany przez Agatę Romanowską Poniedziałek, 26 października 2020

2. Służba zdrowia na zakręcie

Epidemia nie odpuszcza. W środę 28 października potwierdzono 18 820 przypadków zakażenia koronawirusem. Zmarło 236 osób. Z dnia na dzień sytuacja robi się coraz bardziej poważna. Coraz trudniej o leczenie nawet najdrobniejszego przeziębienia, ale największe trudności mają osoby, u których podejrzewa się COVID-19.

- Rozmawiałam dzisiaj z jedną panią, którą się opiekuję. Mówiła, że czuje się okropnie, ma wszystkie objawy, poza gorączką. Lekarz powiedział, że nie da jej skierowania na test, bo po co skoro i tak będzie brała leki przeciwwirusowe i witaminę c. Mówiła, że teraz jest już lepiej, bo może wstać z łóżka i się napić. Do tej pory nawet nie mogła się podnieść – opowiada Małgorzata z Warszawy.

Tymczasem specjaliści twierdzą, że to jeszcze nie koniec złych wieści. Dr Jakub Zieliński, z Zespołu Modelu Epidemiologicznego ICM Uniwersytetu Warszawskiego jest zdania, że w listopadzie lub grudniu osiągniemy prawdopodobnie szczytowy moment epidemii, a do wiosny zakażona będzie połowa Polaków.

Wszystko jednak zależy od tego, czy restrykcje wprowadzone przez rząd zaczną działać. Jeśli nie, system nie wytrzyma, bo może się okazać, że nagle do szpitala trzeba będzie przyjąć tyle pacjentów, ile wcześniej przyjmowano w miesiąc.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także:

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze