Ginekolog zaniemówił. Opowiedział o superfetacji
Takie sytuacje nie zdarzają się często. Para podchodząca do in-vitro nie miała pojęcia, że w łonie kobiety znajduje się już jedno dziecko. Gdy podczas badania USG lekarze zauważyli dwa zarodki na różnych etapach rozwoju, nie kryli zdziwienia. Okazało się, że kobieta zaszła w ciążę dwa razy w ciągu 18 dni. Takie zjawisko określa się mianem superfetacji.
1. Superfetacja
Superfetacja to bardzo rzadka przypadłość, na skutek której kobieta zachodzi w ciążę, nosząc już w sobie jedno dziecko. Dzieje się tak, gdy zapłodniona komórka jajowa zagnieździ się w macicy po kilku dniach lub tygodniach od pierwszego zapłodnienia.
W literaturze medycznej nie ma wielu opisanych przypadków superfetacji. Na świecie odnotowano zaledwie 10 takich sytuacji. Prawdopodobnie jest ich więcej, ale zjawisko to jest trudne do wykrycia.
"Prawdopodobnie istnieją inne przypadki, które nie są zgłaszane, a my po prostu o nich nie wiemy" - informuje dr Richard Murphy, który jest rodzinnym ekspertem ds. płodności. To właśnie on zajmował się przypadkiem Sandry i David'a Searle z Perth w Australii.
2. Zapłodnienie pozaustrojowe
36-letnia Sandra i 40-letni David Searle w sierpniu 2022 roku po raz kolejny rozpoczynali proces zapłodnienia pozaustrojowego. Wcześniejsze próby również skończyły się powodzeniem i para doczekała się 5-letniej Georgii oraz 3-letniego Freda. Do szczęścia brakowało im jeszcze jednego dziecka. Jakie więc było ich zdziwienie, gdy podczas badania USG lekarze wykryli dwa zarodki, które rozwijały się w różnym tempie.
3. Dwa zarodki na różnych etapach rozwoju
"Początkowo nie rozumieliśmy, jak to się mogło stać, zwłaszcza że przechodziliśmy przez proces zapłodnienia in-vitro, gdzie wszystko jest bardzo naukowe i oparte na faktach" - mówi Sandra Searle podczas rozmowy z The West.
Lekarze pracujący w klinice zapytali parę, czy współżyła podczas procesu in-vitro. Małżeństwo zapewniało, że powstrzymywało się od naturalnych prób poczęcia w trakcie całego leczenia. Oznacza to, że do zapłodnienia musiało dojść wcześniej.
Naturalne poczęcie było dla rodziców szokiem, ponieważ w 2015 roku Sandra usłyszała, że ma niską rezerwę jajnikową, zaś u jej męża zdiagnozowano raka jądra. Medycy mówili im, że prawdopodobieństwo naturalnego zapłodnienia jest minimalne.
4. Nietypowe bliźniaki
Jak widać, matka natura lubi płatać figle i w kwietniu 2023 roku na świecie pojawił się Michael i Poppy. Choć dzieci oficjalnie są bliźniakami, to urodziły się na różnych etapach rozwoju.
Michael ważył jedynie 2 kilogramy, natomiast masa urodzeniowa Poppy wynosiła 3 kilogramy, a u dziewczynki już w łonie matki wykształcił się odruch ssania. Ciąża trwała 39 tygodni, co oznacza, że młodsze dziecko spędziło w brzuchu zaledwie 36 i pół tygodnia. Z tego powodu Michael rozwijał się wolniej niż jego siostra, ale szybko nadrobił zaległości.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl