Trwa ładowanie...

Samotna matka założyła zbiórkę w sieci, bo syn jest agresywny. "Boję się, że mi coś zrobi"

 Blanka Rogowska
15.12.2023 13:18
Założyła zbiórkę w sieci, bo syn jest agresywny. Co będzie z Fabianem, gdy skończy 18 lat?
Założyła zbiórkę w sieci, bo syn jest agresywny. Co będzie z Fabianem, gdy skończy 18 lat? (Archiwum rodzinne)

Kryzys przyszedł przed Wielkanocą. Fabian obijał się o ściany, rzucał przedmiotami, w tym wózkiem dla lalek siostry, zaatakował mamę, bluźnił i groził, że zrobi jej krzywdę. - To po prostu przez ten ząb - tłumaczył potem. Wtedy Marlena, która od wielu dni próbowała znaleźć dla syna terapię na NFZ, nie wytrzymała. Założyła w sieci zbiórkę.

spis treści

1. Fabian i Natalia

Trudnościami, z którymi od lat boryka się Marlena Sabanty z Łodzi, można by obdzielić kilka życiorysów. Jej syn Fabian na świat przyszedł 17 lat temu z bielmem na oku. Jeden z lekarzy stwierdził mózgowe porażenie dziecięce. Rokowania były pod znakiem zapytania.

Wyglądało na to, że chodzić nie będzie. Raz był wiotki, kolejnym razem napięcie mięśniowe wracało. Wpadli w kierat: rehabilitacje, ćwiczenia, lekarze. Chłopiec zaczął chodzić w wieku czterech lat.

Przez długi czas każdy lekarz mówił co innego. Jedni wskazywali na podejrzenie autyzmu, ale je wykluczono. Finalnie stwierdzono lekkie upośledzenie umysłowe.

Chłopiec chodzi do szkoły integracyjnej. Do placówki codziennie zabiera go dedykowany bus. Jest w VIII klasie szkoły podstawowej. Za rok będzie pełnoletni.

Osiem lat temu na świat przyszła Natalia. - Zdrowa, radosna, uśmiechnięta. Kupowałam różowe sukieneczki i cieszyłam się, że jest zdrowa. Ale po pierwszym chorym dziecku byłam uwrażliwiona i uważnie ją obserwowałam - wspomina Marlena w rozmowie WP Parenting.

Fabian i Natalia
Fabian i Natalia (archiwum rodzinne)

Gdy dziewczynka miała pięć miesięcy, jakby wszystkie siły jej odebrało. Próbowała siadać, ale bez skutku. Nie podnosiła się, nie przewracała z boku na bok. W dniu pierwszych urodzin postawiono diagnozę: rdzeniowy zanik mięśni, w skrócie SMA. To choroba nieuleczalna, która może doprowadzić do całkowitego paraliżu i zaniku funkcji oddechowych. Dziecko z SMA zabić może nawet najdrobniejsza infekcja. Dziewczynka jest leczona metodą spinrazy, która spowalnia i zatrzymuje rozwój choroby, ale jej nie likwiduje.

Kilka lat temu pojawiła się szansa, żeby poddać ją terapii genowej, co miało kosztować 9 mln zł. Marlena tej sumy nie uzbierała. Zabrakło 8 milinów. Teraz Natalia wyrosła i na takie leczenie jest już za późno. Dziewczynka sama nie wstaje, trudność sprawia jej nawet sięgnięcie po zabawkę ze stołu czy utrzymanie głowy. Natalka jest codziennie prywatnie rehabilitowana.

Marlena wychowuje Natalię i Fabiana zupełnie sama.

2. Fabian wyłamał drzwi

Fabian zawsze był trochę nadpobudliwy, ale Marlena umiała nad nim zapanować. Przytulała, tłumaczyła, pozwalała się wyciszyć. Pomagał przy Natalii, chodził nawet sam do sklepu po drugiej stronie ulicy. Zawsze dużo rozmawiali. Nic nie zwiastowało problemów. A już na pewno nie to, że Fabian może zrobić komuś krzywdę.

Bo im Fabian jest starszy i silniejszy, tym mu trudniej zapanować nad własnymi emocjami. - Ktoś by powiedział, że to po prostu dorastanie, ale on sam nie umie sobie ze sobą poradzić - opowiada Marlena.

Fabian i Natalia
Fabian i Natalia (archiwum rodzinne)

Zaczęło się rok temu. Fabian z dnia na dzień stawał się coraz bardziej agresywny, rozgniewany na świat, zamknięty w sobie. - Wychodził z pokoju tylko po jedzenie, nie rozmawiał z nami. Coraz częściej rzucał się na mnie z pięściami, dwa razy złapał za nóż, rzucił wózkiem dla lalek Natalii. Powody? Nie chciał iść do szkoły, nie lubił jazdy busem, nie smakował mu obiad. Gdy budzę go rano, szarpie mnie ze złości. Z równowagi wytrącają go błahe sprawy. W szkole mówią, że tam problemów nie mają - mówi Marlena.

3. Wizyta na NFZ? Gdy będzie pełnoletni

Niedawno Fabian wpadł w szał. Rozwalił świeżo założone drzwi. Zaczął okładać Marlenę pięściami. Zamknęła się w pokoju i wybrała numer alarmowy.

Drzwi w mieszkaniu rodziny
Drzwi w mieszkaniu rodziny (archiwum prywatne)

- Najpierw przyjechało pogotowie. Zrobiono wywiad i zabrano nas do szpitala psychiatrycznego przy ulicy Czechosłowackiej w Łodzi. Fabian w karetce się uspokoił, więc na oddział go nie przyjęli. Dali za to skierowanie do psychiatry na NFZ - opowiada mama nastolatka.

Marlena zaczęła obdzwaniać wszystkie poradnie zdrowia psychicznego dla dzieci i młodzieży w Łodzi. Twierdzi, że wszędzie odbijała się od ściany.

- W przyszpitalnej poradni przy ulicy Czechosłowackiej usłyszałam, że już nie przyjmują nowych pacjentów. Wskazali, żeby dzwonić do ośrodka Pomocy Psychologicznej dla Młodzieży przy ulicy Bandurskiego i do przyszpitalnej poradni szpitala przy ulicy Aleksandrowskiej. W obydwu tych miejscach usłyszałam, że nie ma miejsc - relacjonuje.

- Sugerowano, żeby poczekać aż Fabian będzie pełnoletni, bo wtedy do dyspozycji będzie więcej lekarzy, którzy mogliby pomóc. Zadzwoniłam jeszcze w kilka miejsc, ale wszędzie trzeba by czekać miesiącami. Najbliższy termin? Za kilka miesięcy. Wtedy będzie już pełnoletni - opowiada Marlena.

Kobieta zaczęła dzwonić po prywatnych specjalistach. Nie każdy chciał przyjąć dziecko z orzeczeniem. - Na prywatną wizytę u psychiatry jest na liście rezerwowej. Psycholog prywatnie przyjmie go w czerwcu - opowiada.

Cena za wizytę u prywatnego psychiatry to w Łodzi 200-300 zł, u psychologa ok. 180-250 zł. To i tak nieźle, bo w stolicy ceny sięgają nawet 800 zł. Za turnus rehabilitacyjny dla nastolatków w jego sytuacji trzeba zapłacić od 9 tys. złotych.

Natalia i Fabian
Natalia i Fabian (archiwum rodzinne)

Marlena nie pracuje, bo zajmuje się chorymi dziećmi. Gdyby podjęła choćby pracę zdalną, straciłaby prawo do świadczenia. To zresztą przysługuje jej tylko na jedno dziecko.

4. Fabian grozi, bo boli go ząb

- Dziś było tak. Idę do niego z talerzem kanapek. Uśmiechnięta. Mówię łagodnie. On rzuca się na mnie z pięściami. Wtedy staram się łapać go za dłoń i przytulać, ale już nie daję rady. Często po takiej akcji robi się smutny, płacze, wymiotuje. Widać, że załuje i sam się ze sobą męczy. Nigdy nie miał takich wzorców w domu. Nigdy nie wiedział, żeby tu ktoś kogoś bił - mówi Malrena.

Największy kryzys przyszedł zaraz przed Wielkanocą. Fabiana bardzo rozbolał ząb. Zaczął obijać się o ściany, rzucać przedmiotami, w tym wózkiem Natalii, zaatakował Marlenę, bluźnił i groził, że zrobi jej krzywdę. - To po prostu przez ten ząb - tłumaczył potem.

Natalia i Fabian
Natalia i Fabian (archiwum rodzinne)

Wtedy Marlena nie wytrzymała. Założyła w sieci zbiórkę pt. "Życie bez agresji". Tam prosi o wpłaty na prywatne leczenie i terapię dla Fabiana.

- Wiem, że niektórzy muszą myśleć, że przesadzam, że zbieram od ludzi pieniądze na 17-latka, bo nie mogę sobie poradzić z jego zachowaniem. Ale ja walczę o dziecko. O nasze bezpieczeństwo i jego przyszłość. Widzę, że on cierpi, a te akty agresji to wołanie o pomoc - mówi Marlena.

5. Co dalej z Fabianem?

Co będzie z Fabianem, gdy skończy 18 lat? Jeszcze przez jakiś czas będzie mógł chodzić do szkoły. Do tej pory rodzina myślała, że chłopak trafi do zakładu pracy chronionej. Ale jeśli Fabian nie nauczy się kontrolowania emocji, o żadnej pracy nie będzie mowy. On sam mówi, że chciałby w przyszłości myć autobusy i tramwaje.

Fabian dorasta i ma coraz więcej sił. Marlena boi się, że jeśli problemy z agresją i samokontrolą nie znikną, nie poradzi sobie z nim. - Boję się, że mi coś zrobi. Boję się, że sytuacja będzie nie do zniesienia. Niektórzy podpowiadają mi, że jak skończy 18 lat, to zawsze mogę oddać go do DPS-u, ale ja sobie tego nie wyobrażam. To moje dziecko - mówi kobieta.

- W tym momencie dzięki dobrym ludziom stać mnie już na kilka wizyt. Bardzo za to dziękuję. Ja sama nigdy nie będę w stanie opłacić prywatnej terapii - dodaje mama Fabiana.

6. Interwencja redakcji WP Parenting w sprawie Fabiana

O Fabianie opowiadamy Magdalenie Góralczyk, rzeczniczce łódzkiego oddziału NFZ. Ta mówi, że najbliższy termin przyjęcia do poradni zdrowia psychicznego świadczącej usługi medyczne dzieciom na terenie Łodzi jest jeszcze w kwietniu. Teoretycznie.

- Faktycznie z tak zwanym pierwszym kontaktem nie ma problemu. Są szybkie terminy na spotkanie ze specjalistą, który ustali, czy i jakie dalsze leczenie psychiatryczne czy terapeutyczne jest wskazane - tłumaczy Góralczyk, która dodaje, że znalezienie specjalisty i terminu dla Fabiana może być bardziej skomplikowana ze względu na jego wiek, charakter problemu i konkretny rodzaj pomocy, który jest mu potrzebny.

Zobacz film: "Pułapka na rybiki"

Nasza redakcja skontaktowała mamę Fabiana z rzeczniczką NFZ-u, która zadeklarowała wsparcie.

- Gdy poznamy więcej szczegółów, postaramy się w uzyskaniu jak najszybszej pomocy - deklaruje Góralczyk, która dodaje, że rodzice, którzy znajdą się w podobnej sytuacji i mają problemy z uzyskaniem szybkiego terminu do specjalisty, powinni dzownić na numer Telefonicznej Informacji Pacjenta, czyli 800 190 590.

Fabian
Fabian (archiwum rodzinne)

- Czasem jest tak, że dzwoniąc do danej poradni zdrowia psychicznego, nie wiemy, jacy specjaliści tam pracują i czy placówka oferuje odpowiednie usługi właśnie dla naszego przypadku. Konsultant infolonii ma takie informacje i pomoże nam dobrać odpowiednią placówkę oraz termin - dodaje.

Dane z końca 2022 roku z Centralnego Rejestru Lekarzy Naczelnej Izby Lekarskiej nie napawają optymizmem. Wskazują, że w Polsce mamy tylko 555 psychiatrów dzieci i młodzieży, w tym 521 wykonujących zawód (dla porównania, psychiatrów dorosłych jest 4782, w tym 4514 wykonujących zawód). Tymczasem w roku 2022 padł niechlubny rekord. Według danych policji odnotowano wtedy ponad 2031 prób samobójczych nieletnich osób. To wzrost o 150 proc. w stosunku do roku 2020. 17 czerwca fundacja UNAWEZA Martyny Wojciechowskiej wydała raport pt, "MŁODE GŁOWY. Otwarcie o zdrowiu psychicznym", który przedstawia niepokojące dane z badania dzieci i młodzieży w wieku od 10 do 19 lat. Niemal 9 proc. młodych respondentów deklaruje, że podjęło próbę samobójczą, a co trzecie badane dziecko nie ma chęci do życia.

Blanka Rogowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze