Zalecanie lekarskie: zero kasy na jedzenie w szkole
Jak wygląda pierwsza wizyta otyłego dziecka u lekarza? Na sprawdzenie stanu zdrowia, wywiad i zalecenia medycy mają coraz mniej czasu. Tymczasem otyłość to poważna choroba, która nie tylko wymaga weryfikacji diety, czy zmiany trybu życia, ale także zmiany myślenia. - Na receptach często wypisuję kilka słów skierowanych do rodziców: żadnej kasy na jedzenie w szkole – mówił na konferencji dotyczącej otyłości wśród dzieci dr hab. Paweł Matusik, pediatra i endokrynolog.
1. Dziecko u lekarza
Pierwszym krokiem, jaki powinien zrobić rodzic, który stwierdzi, że jego dziecko waży za dużo, powinna być wizyta u lekarza. Ten najpierw bada dziecko: waży je i mierzy, a następnie zestawia dane ze standardem, czyli siatkami centylowymi, które przedstawiają średnie wartości wagi i wzrostu dla danego wieku dziecka.
Pediatra może też skierować na badania krwi, moczu, hormonów, zbadać ilość tanki tłuszczowej. Lekarze przeprowadzają także wywiad rodzinny w kierunku otyłości, cukrzycy czy miażdżycy. Wskazany jest kontakt z dietetykiem.
Zalecenia? - Pierwszym zaleceniem, jakie lekarz kieruje do rodziców i chorego dziecka, jest zmiana stylu życia. Rozumiemy ją jako zbilansowane żywienie i aktywność fizyczną. Staramy się nie używać sformułowania "dieta". To ma być po prostu racjonalny sposób żywienia – wylicza specjalnie dla WP parenting dr hab. Elżbieta Petriczko, pediatra i endokrynolog dziecięcy z Kliniki Pediatrii, Endokrynologii, Diabetologii, Chorób Metabolicznych i Kardiologii Wieku Rozwojowego Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego.
2. Jak pracować z rodzicem?
Petriczko zaznacza jednocześnie, że same zalecenia niewiele dadzą. Potrzebna jest edukacja rodziców. To na nich spoczywa obowiązek prawidłowego żywienia dziecka.
Na pracę z rodzicem wskazywał także dr hab. Paweł Matusik z Katedry i Kliniki Pediatrii i Endokrynologii Dziecięcej Wydziału Lekarskiego Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. - Na recepcie piszę wprost: żadnej kasy na jedzenie i picie. Jeżeli chcemy uzyskać efekt, ustalmy porządek rzeczy i komunikujmy o tym jasno – wskazuje Matusik.
Według niego, zamiast zaleceń, lekarz powinien ustalić z rodzicem zasady dotyczące spożywania słodyczy. Całkowite ograniczanie cukru nie jest tutaj dobrym pomysłem. Lepszym wyjściem będzie ustalenie, że cukierki mogą być jedzone w domu raz w tygodniu, kupują je rodzice i to oni ustalają wielkość porcji. Ważne, by tej zasady trzymali się wszyscy domownicy.
3. Zalecenia na lata
Podczas wizyty, pediatra powinien też pouczyć rodzica, że zalecenia dotyczące żywienia należy traktować w perspektywie długofalowej. - To nie są zalecenia na chwilę, ale zmiana, która ma na celu poprawę zdrowia i utrzymanie tego efektu – podkreśla Matusik.
A Elżbieta Petriczko dodaje: dziecko powinno jeść pięć posiłków dziennie, w tym trzy duże i dwa mniejsze. Należy znacznie ograniczyć produkty i dania z białej mąki, wykluczyć słodkie napoje. Rodzice powinni dążyć do przygotowywania posiłków, w tym obiadów w domu. Niestety, nie zastąpi ich niewielka suma pieniędzy, którą dziecko otrzymuje z przeznaczeniem na zakup drugiego śniadania w szkole.
Petriczko zaznacza, że takie rozwiązanie to nie jest dobry pomysł, ponieważ dzieci pieniądze wydają na chipsy, a nie kanapkę z szynką i pomidorem.
Jak zatem przekonać rodzica do trwałej zmiany nawyków żywieniowych dziecka? Eksperci podkreślają, że najlepsze są proste rozwiązania. Można na przykład umówić się, że w zamian za godzinę aktywności fizycznej, kilkulatek będzie mógł spędzić tyle samo czasu przed komputerem.
W Polsce otyłe jest co piąte dziecko. Z danych wynika, że polscy uczniowie tyją najszybciej w Europie.