Zabrała dzieci na zakupy. Jeden błąd przyczynił się do wypadku
Do nieszczęśliwego wypadku doszło na sklepowym parkingu. Mama wraz z dwójką małych dzieci skończyła zakupy i próbowała wsadzić jedno z nich do samochodu. To właśnie wtedy drugi maluch wypadł ze sklepowego wózka. Dziewczynka natychmiast trafiła do szpitala.
1. Wypadek na sklepowym parkingu
Zakupy z dzieckiem potrafią być wyzwaniem. Pomijając fakt krzyków i pisków między sklepowymi półkami trzeba uważać, aby dziecku nic się nie stało. Ta mama wybrała się na zakupy z synem i córką. Sekundy nieuwagi doprowadziły do tragedii. Doszło do niej chwilę przed tym, jak cała trójka miała wrócić do domu.
Mama musiała wsadzić do samochodu najpierw jedno dziecko - synka Lincolna. W tym czasie mała Millie czekała w sklepowym wózku, który nagle odjechał i zatrzymał się na krawężniku. Dziewczynka pod wpływem uderzenia wypadła, uderzając głową o twardą powierzchnię. Reakcja mamy była natychmiastowa i dziecko chwilę później było już w pobliskim szpitalu.
2. Operacja mózgu
Lekarze podjęli decyzję, aby wykonać badanie obrazowe. Tomografia komputerowa wykazała spore krwawienie wywołujące ucisk mózgu. Medycy nie mogli dłużej czekać. W trybie pilnym została przeprowadzona operacja mózgu, która trwała dwie godziny.
Następnie dziecko trafiło na pediatryczny OIOM i na oddział intensywnej terapii. Stan dziewczynki zaczął się poprawiać, a kontrolne badanie nie wykazywało już żadnych niepokojących zmian. Millie z dnia na dzień stawała się silniejsza, więc mogła wrócić do domu.
3. Ostrzeżenie dla rodziców
Sytuacja jak ta może zdarzyć się każdemu, dlatego mama Millie ostrzega innych rodziców, by uważali na sklepowe wózki.
"Uważajcie, to były sekundy nieuwagi. Wszystkie wózki sklepowe, do których można wsadzać dzieci muszą być wyposażone w układ hamulcowy. Jestem zdeterminowana, aby tak się stało. Jeśli uda mi się to zrobić i uchroni to chociaż jedno dziecko przed obrażeniami, będzie to sukces" - napisała mama.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl