Wziął auto bez wiedzy rodziców. Poilcja opublikowała zdjęcia
28 października w Ożarowie doszło do bardzo groźnie wyglądającego wypadku, w którym ucierpiał 16-latek. Przybyli na miejsce policjanci odkryli, że nastolatek wsiadł za kółko bez zgody i wiedzy rodziców. Przejażdżka skończyła się na przydrożnym drzewie.
1. Niebezpieczny rajd
W sobotę wieczorem 28 października świętokrzyscy policjanci zostali wezwani do wypadku w Alei Partyzantów w Ożarowie. Na miejscu zobaczyli zmiażdżony samochód, który uderzył w znajdujące się obok drogi drzewo. Kierował nim 16-letni chłopak.
"W wyniku tego zdarzenia kierujący został zakleszczony w pojeździe a jego wydobycie wymagało użycia specjalistycznego sprzętu. Ze wstępnych ustaleń policjantów na miejscu zdarzenia wynika, że nastolatek wziął auto bez wiedzy i zgody rodziców. Młody mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania" - napisali funkcjonariusze w komunikacie.
Sprawa nieletniego kierowcy ma teraz trafić do sądu rodzinnego. Póki co jednak chłopak z poważnym urazem nogi trafił do szpitala. Patrząc na to, co zostało z samochodu, którym kierował, można uznać, że miał dużo szczęścia w nieszczęściu.
2. Trzylatek za kółkiem
To niejedyny przypadek z ostatnich tygodni, gdy dziecko pod nieobecność rodzica rusza samochodem. Do spektakularnego przypadku doszło w połowie października w Wałbrzychu, gdzie matka zaparkowała auto pod sklepem. Wysiadła, zostawiając kluczyki w stacyjce pojazdu, a w tym czasie jej trzyletni syn przeskoczył na przednie siedzenie, uruchomił auto i potrącił matkę. Kobieta doznała niegroźnych obrażeń, chociaż było o krok od tragedii.
"...samochód gwałtownie ruszył do przodu i prawą stroną przygniótł 30-latkę do barierki znajdującej się przy latarni parkingowej" - czytamy w komunikacie wałbrzyskiej policji napisanym przez oficera prasowego kom. Marcina Świeżego.
Okazało się, że kobieta nie miała prawa jazdy. Sprawa trafiła do sądu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl