3 z 6Pomogli przyjaciele i mąż
Jak przyznała Lauren, planowała wykonać takie zdjęcia rok temu, podczas porodu córeczki Kailah. Nie przewidziała jednak tego, że aby odpowiednio wyszły, jej nogi muszą być przytrzymane.
Podczas porodu kobieta trzymała aparat na swojej klarce piersiowej i tylko naciskała przycisk. Fotografie nie wyszłyby tak dobrze, gdyby nie obecności męża i przyjaciół na sali. Dzięki temu, że trzymali jej nogi, Lauren mogła odpowiednio uchwycić rodzącego się synka.
Zobacz także: Najmłodsze bliźniaki! Przyszły na świat w 23. tygodniu ciąży