Trwa ładowanie...
Artykuł zweryfikowany przez eksperta: mgr Magdalena Rachubińska

Wykapany tatuś - o znaczeniu fizycznego podobieństwa ojca do dziecka

 Agnieszka Gotówka
01.01.2019 21:53
Ojciec i syn
Ojciec i syn (123RF)

Mężczyźni są niezwykle wrażliwi na fizyczne podobieństwo potomka. W ten sposób bowiem potwierdzają oni swoje ojcostwo. W przypadku kobiet sprawa jest oczywista. Matką jest ta, która dziecko urodziła. W kwestii ojca sprawa się nieco komplikuje, bo jak mawiali starożytni Rzymianie, „Pater semper incertus” (ojciec zawsze niepewny).

Natura jednak i na to odnalazła sposób. Mężczyzna nie ma wątpliwości, że dziecko jest jego w sytuacji, gdy jest ono do niego fizycznie podobne.

Miłość ojca do dziecka
Miłość ojca do dziecka (123RF)

1. Jaki podobny do tatusia!

W sytuacji, gdy ojciec ma wątpliwości lub gdy matka wie, że dziecko nie jest jego potomkiem, celowo wskazuje fizyczne podobieństwa noworodka do swojego partnera. W ten sposób podświadomie nim manipuluje, co jednak jest naturalnym mechanizmem wytworzonym u kobiet na drodze ewolucji. Muszą one przekonać mężczyznę do tego, że jest ojcem dziecka, by ten otoczył ich opieką.

2. Nie moje, nie dbam

Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 2"

Udowodniono, że jeśli noworodek jest fizycznie podobny do ojca, w znacznym stopniu ułatwia to nawiązanie pomiędzy nimi więzi. Mężczyzna zdecydowanie bardziej angażuje się w opiekę nad dzieckiem.

Ten, który słyszy, że jego nowo narodzone dziecko jest do niego podobne, czuje się bardziej pewny i zaangażowany. Ma poczucie, że to z całą pewnością jest jego potomek. Zbadano, że gdy widzi on podobieństwo w twarzy dziecka do swoich rysów, wówczas w jego mózgu następuje zwiększenie aktywacji tych rejonów, które odpowiedzialne są między innymi za rozpoznawanie znajomych twarzy. W przypadku kobiet mechanizm ten jest słabszy.

Sytuacja jest odwrotna, gdy mężczyzna i jego otoczenie tego podobieństwa nie zauważają. Jako przyczynę dzieciobójstwa lub wykorzystywania seksualnego nieletnich, mężczyźni wskazywali brak fizycznego podobieństwa, które świadczyć miało o tym, że dziecko nie jest ich potomkiem. Zdecydowanie łatwiej przychodziło im zatem dokonywanie czynu zabronionego.

3. Podobieństwo na wagę życia

Ciekawe badania na temat wpływu podobieństwa dziecka do ojca przeprowadzono kilka lat temu w Senegalu. Jego wyniki opublikowano w czasopiśmie "Animal Behaviour".

Naukowcy przenalizowali dane 30 rodzin z kilku senegalskich wiosek, oceniając stopień zaangażowania ojców w opiekę nad dziećmi i ich wzajemne podobieństwo. Matki miały za zadanie wypełnić kwestionariusz, w którym pytania dotyczyły czasu, jaki ojcowie spędzają ze swoimi potomkami, jak również kwestii finansowych (ile pieniędzy mężczyzna przeznacza na wychowanie i utrzymanie dziecka).

O opinię poproszono również 100 bezstronnych sędziów, których mieli wskazać podobieństwa wzrokowe i węchowe. Swoją opinię wydawali oni podstawie pokazanych im zdjęć (jedno dziecko i trzech mężczyzn) i danych do powąchania koszulek.

Okazało się, że mężczyźni, których dzieci były do nich podobni, spędzali z nimi więcej czasu. Zależność ta nie pozostawała bez wpływu na zdrowie i samopoczucie najmłodszych. Te podobne do swoich ojców były lepiej traktowane, zdrowsze, lepiej odżywione i sytuowane.

Przeprowadzone w Senegalu badanie potwierdziło to, co psychologowie mówili kilkanaście lat temu: mężczyźni zdecydowanie mniej angażują się w wychowanie dziecka, z którymi nie są biologicznie związani.

Jak się więc okazuje, warto być podobnym do ojca.  Niesie to ze sobą wiele korzyści. Otwiera również szerokie pole do manipulacji. Z jednej strony nieustanne mówienie mężczyźnie, że dziecko jest do niego podobne, utwierdza go w przekonaniu, że jest to jego potomek. Nie ma zatem wątpliwości co do wierności partnerki i w pełni angażuje się w wychowanie syna czy córki.

Jeśli jednak zasiane zostanie w nim ziarno niepokoju, a do tego wystarczy zdanie wypowiedziane mimochodem przez sąsiadkę „Ale do tatusia to wcale niepodobny!”, pojawią się wątpliwości. To z kolei wpłynąć może na przyszłość dziecka. Mężczyzna może podświadomie odrzucać potomka oraz negować swoje rodzicielstwo.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze