Trwa ładowanie...

W wieku 17 lat straciła wszystkie włosy. Teraz pokazuje, że łysina też może być piękna

 Maria Krasicka
17.10.2020 21:03
Jess
Jess (Facebook)

25-letnia Jess Newman nie mogła na siebie patrzeć, gdy pierwsze objawy łysienia dały o sobie znać. Po utracie włosów kobieta spała w peruce, nie mogąc się pogodzić z losem. Teraz zebrała się na odwagę i już nie wstydzi się swojej łysej głowy.

1. Łysienie plackowate

Kiedy Jess zaczęła tracić brwi w wieku 15 lat, lekarze przypisali to okresowi dojrzewania. Jednak zaledwie rok później jej włosy wypadały garściami. Jess została skierowana do dermatologa, który zdiagnozował u niej łysienie plackowate, chorobę autoimmunologiczną, w której komórki układu odpornościowego atakują mieszki włosowe, uniemożliwiając im wytwarzanie większej ilości włosów.

"Dermatolog powiedział mi, że ma to związek ze sposobem, w jaki organizm radzi sobie ze stresem. To było naprawdę przykre, ponieważ nie ma na to lekarstwa i nie można nic zrobić, aby to zatrzymać. Im bardziej się stresujesz, tym gorzej" – mówi Jess.

Lekarze zaproponowali, żeby nastolatka zainteresowała się noszeniem peruki, mówiąc, że lepiej byłoby ogolić głowę, niż radzić sobie ze stresem spowodowanym ciągłym wypadaniem włosów. Jess była tak zawstydzona swoim stanem, że ukryła to przed przyjaciółmi i posunęła się nawet do spania w peruce, aby utrzymać iluzję.

Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 2"
Jess i jej mama
Jess i jej mama (Facebook)

"Bałam się, bo nie znałam nikogo z łysieniem i myślałam, że nikt inny tak naprawdę nie rozumie, jak się czuję. W tamtych czasach nie było dużej społeczności online i dużego wsparcia" - mówi Jess.

Zgadzając się na ogolenie głowy przez fryzjera, Jess początkowo nie mogła spojrzeć na siebie w lustrze.

"Nawet gdybym nosiła perukę, założyłabym na nią czapkę, ponieważ myślałam, że wszyscy na mnie patrzą. Byłam na pierwszym roku studiów i zaczęłam unikać uczęszczania na niektóre lekcje, ponieważ czułam się skrępowana. Nie nawiązywałam też kontaktów towarzyskich, na wypadek, gdyby ludzie dowiedzieli się o mojej peruce" – mówi.

Jess początkowo nosiła syntetyczne peruki, które nie były zbyt wygodne.

"Kiedy w wieku 18 lat przestawiłam się na peruki z prawdziwych włosów, po kilku tygodniach moja głowa przyzwyczaiła się do nich" – dodaje.

Jess była nie tylko łysa, ale też nie miała brwi, więc wytatuowane brwi dodały jej pewności siebie.

"Wcześniej używałam tatuaży półtrwałych, dla dzieci, ale nie mogłam pływać, bo szybko odpadały. Najwięcej zmagałam się jednak z wypadaniem rzęs. Mogłam tatuować brwi i nosić perukę, żeby zakryć głowę, ale musiałam zaakceptować łyse rzęsy, bo nie czułam się pewnie ze sztucznymi" - mówi Jess.

2. Zdjęcia na Instagramie

Lockdown z powodu pandemii COVID-19 dodał Jess pewność siebie. W marcu publikowała swoje pierwsze zdjęcie bez peruki na Instagramie.

Jess
Jess (Instagram)

"Czułam się odważniejsza, ponieważ nie wychodziłam z domu i nie musiałam spotykać się z ludźmi - powiedziała. - Byłam zdenerwowana przed wysłaniem fotki, ale ludzie bardzo mnie wspierali. Nie miałam żadnych negatywnych komentarzy. To było tak wzmacniające".

Jess
Jess (Instagram)

Tak pozytywny odbiór w internecie zainspirował ją do wyjścia na miasto bez peruki.

"Czasami czuję się taka pewna siebie i nie obchodzi mnie, co myślą ludzie, a innym razem chcę uciec - przyznała. - Jeśli wychodzę łysa, wolę być z przyjaciółmi lub z mamą, na wypadek, gdyby ktoś powiedział coś złego".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze