Trwa ładowanie...

Problem z religią w szkole. Kościół bije na alarm ws. wakatów

Avatar placeholder
13.09.2023 14:32
Ks. prof. Piotr Tomasik
Ks. prof. Piotr Tomasik (Facebook )

Ks. prof. Piotr Tomasik w rozmowie z PAP alarmuje, że w Polsce brakuje ok. 3 tys. katechetów. Powód? Kwestie demograficzne. - Jedna trzecia nauczycieli religii to osoby wchodzące w wiek emerytalny - wylicza konsultor Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski.

spis treści

1. "Brakuje nam ok. 3 tys. katechetów"

Od 1 września uczniowie polskich szkół mieli mieć obowiązek wyboru etyki lub religii. Ostatecznie przepis nie wszedł w życie i rodzice mogą zapisać dziecko na jeden z tych przedmiotów, obydwa lub rzaden.

Coraz więcej rodziców rezygnuje z zapisywania dziecka na katechezę. Brakuje również chętnych, by takie zajęcia prowadzić.

Zobacz film: "Matka ocaliła życie dziecka dzięki informacjom z sieci"

- W kraju mamy ponad 29 tys. katechetów, z tego 17 tys. to osoby świeckie, blisko 10 tys. to kapłani diecezjalni i zakonni i 1900 - to siostry zakonne. Brakuje nam ok. 3 tys. katechetów. Najtrudniej jest w większych diecezjach, zwłaszcza w dużych miastach - mówił w rozmowie z PAP ks. prof. Piotr Tomasik.

Zdaniem duchownego głównym powodem braków kadrowych są kwestie demograficzne.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne (pixabay)

- Bardzo duża część kadry katechetycznej to osoby, które rozpoczęły pracę w 1990 r., kiedy religia ponownie weszła w Polsce do szkół. Obecnie ci ludzie wchodzą w wiek emerytalny, zaś młodszych jest bardzo trudno pozyskać. W roku szkolnym 2022/2023 katechetów, którzy ukończyli 50. rok życia, było ponad 10 tys., zaś osób do 30. roku życia było niespełna 3 tys. To pokazuje dysproporcję, z którą przychodzi się nam mierzyć - wyjaśnił konsultor Komisji Wychowania Katolickiego KEP.

2. "Tworzy się niezbyt przyjazną atmosferę"

Zdaniem ks. prof. Tomasika "osoby do 30. roku życia są z niżu demograficznego, a więc jest ich zdecydowanie mniej na rynku pracy niż wcześniejszych roczników".

Duchowny zwrócił uwagę również na problem niskich pensji nauczycieli.

- Nie należą do najwyższych, a koszty utrzymania w mieście są dużo wyższe niż w małych miejscowościach, w związku z tym, nawet jeśli w jednym regionie Polski jest więcej katechetów, to rzadko który zdecyduje się przeprowadzić wraz z rodziną gdzie indziej - powiedział.

- Poza tym wokół samego nauczania religii w szkole w dyskursie społecznym tworzy się niezbyt przyjazną atmosferę, co wpływa także na decyzje kandydatów na studia - dodał.

Jakie jest rozwiązanie tego problemu? Zdaniem ks. prof. Tomasika "potrzeba dziś przede wszystkim katechetów świeckich".

- Niestety we wszystkich ośrodkach uniwersyteckich w kraju obserwujemy mniejsze zainteresowanie studiami teologicznymi niż przygotowane miejsca na uczelniach. To martwi mnie jako dziekana Wydziału Teologicznego UKSW, zwłaszcza, że mam świadomość braku nauczycieli religii - powiedział.

Dodał, że zgodnie z przepisami nauczyciel jednego z przedmiotów w szkole, jeśli ma studia wyższe, po ukończeniu odpowiednich studiów podyplomowych może uczyć innego przedmiotu, w tym także katechezy.

- Oczywiście potrzebna jest także decyzja biskupa danej diecezji, który udziela takiej osobie misji kanonicznej - tłumaczył profesor.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze