W Polsce leczymy nowotwory u dzieci na takim poziomie jak za granicą
- Nasza medycyna nie odstaje od zachodniej. Nie we wszystkich przypadkach zbiórki pieniędzy na wyjazdy dzieci w celach leczniczych mają sens - wyjaśnia prof. Jerzy Kowalczyk, krajowy konsultant ds. onkologii i hematologii dziecięcej.
Specjalista zapowiada, że wkrótce na stronach resortu zdrowia pojawi się lista europejskich, ale i polskich ośrodków onkologicznych dla dzieci.
1. Gdzie się leczyć - powstaje lista ośrodków
-Trwają prace w komisji europejskiej nad stworzeniem sieci europejskich ośrodków, w których można przeprowadzić pełne leczenie onkologiczne dzieci z nowotworami - mówi prof. Jerzy Kowalczyk. - Lista obejmować będzie nie tylko europejskie, ale także polskie onkologiczne placówki medyczne -dodaje.
Zdaniem profesora te informacje bardzo przydadzą się nie tylko onkologom dziecięcym, ale również rodzicom, którzy dowiedzą się gdzie w Polsce i za granicą można leczyć ultrarzadkie typy nowotworów dziecięcych.
2. Znakomita kadra w Polsce
Onkolog podkreśla, że w Polsce nowotwory dziecięce leczy się efektywnie od wielu lat. W kraju działa 18 placówek onkologicznych. - I w tych ośrodkach ze znakomitą kadrą specjalistów, w dużej części szkolonych w ośrodkach zagranicznych od wielu lat leczy się wszystkie typy nowotworów dziecięcych. Siatkówczaka leczymy w Centrum Zdrowia Dziecka na takim samym poziomie, jak w Nowym Jorku, u dr Abramsona - tłumaczy medyk.
W Polsce stosuje się już terapie melphalanem. Jest również możliwe w Polsce leczenie nerwiaka płodowego (neuroblastoma) z zastosowaniem specjalnych przeciwciał.
3. Jeżdżą za granicę
Przeczytaj koniecznie
- Czy wiesz, jak urządzić pokój bezpieczny dla niemowlęcia? Sprawdź koniecznie
- Poznaj sposoby na te najczęstsze dolegliwości
- Alergicy muszą robić to inaczej!Dowiedz się więcej
- O tej piramidzie jeszcze nie słyszałeś. Zobacz, co powinieneś wiedzieć
- Poważne zagrożenie dla dziecka, które czyha zimą w każdym domu
- **Dzieciom z reguły nie smakuje. Jak to się dzieje, że dorośli tak ją uwielbiają?**
Zdaniem profesora Kowalczyka nie zawsze jest konieczny wyjazd dziecka za granicę. Uważa, że rodzice często kierują się opinią, że lekarze europejscy mają większą wiedzę i umiejętności i po prostu leczą lepiej.
- Nie we wszystkich przypadkach zbiórki pieniędzy na wyjazdy w celach leczniczych mają sens. Nasza medycyna nie odstaje. Nie mamy się czego wstydzić, gdyż wyniki leczenia nowotworów w dziecięcych ośrodkach polskich są stale analizowane przez międzynarodowe zespoły i są one porównywalne do uzyskiwanych w najlepszych ośrodkach europejskich i amerykańskich - podkreśla.
Specjalista przyznaje, że zdarzają się jednak czasami sytuacje, gdy leczenie nie jest skuteczne, wtedy można rozważać możliwość unikalnej terapii w ośrodku za granicą.
Szansę na leczenie zagraniczne w określonych przypadkach daje właśnie powstająca Europejska Sieć Referencyjna Onkologii Dziecięcej. Będzie można powołać międzynarodowe konsylium specjalistów, którzy podejmą decyzję czy dziecko powinno być leczone za granicą i w jakim ośrodku.
4. Zaczyna się w Polsce, kończy za granicą
Z opinią lekarza nie zgadzają się rodzice. - Niestety rzeczywistość jest taka, że bardziej nowoczesne terapie są w Polsce niedostępne - twierdzi pani Iryna mama 7 – letniej Amelki, która kilka lat temu leczyła się neuroblastomę.
- Córka brała udział w leczeniu eksperymentalnym we Włoszech ponieważ w kraju przeszła cały protokół leczenia i nie przyniósł on 100 proc. skuteczności - tłumaczy.
Pani Iryna podkreśla, że w obcym kraju nie znając języka ciężko jest się odnaleźć. Problemem stanowi także porozumiewanie się z personelem medycznym. Rodzice decydują się jednak na wyjazd bo chwytają się każdej szansy.
- Zagraniczne kliniki oferują czasem więcej możliwości niż tutejsze ośrodki onkologiczne. Dziecko naszych znajomych nie zakwalifikowało się na leczenie w Krakowie, więc wyjechali do Niemiec – komentuje.
Z kolei Beata Jurek mama Oli, która chorowała na siatkówczka uważa, że zazwyczaj rodzice zaczynają terapię w Polsce, a jeśli nie przynosi ona efektów albo słyszą o skuteczniejszych metodach leczenia w zagranicznych klinikach to wyjeżdżają.
- Nie można mieć im tego za złe. Chcą ratować dziecko, zwłaszcza, że są możliwości terapii na całym świecie. Szukają różnych rozwiązań. Chwytają się wszystkiego. To ich wybór – tłumaczy.
Ola kilka lat temu leczyła się na siatkówczka w Polsce i w Londynie. Leczenie nie przyniosło efektów. Dziewczynce usunięto lewe oko.
5. Rośnie liczba nowotworów
Rocznie w Polscer rozpoznaje się nowotwory złośliwe u ok. 1200 dzieci. W ciągu ostatnich 20 lat wskaźniki zachorowalności wzrosły o 8 - 10 proc. Najczęstszym nowotworem są białaczki, które dotyczą przeważnie dzieci w wieku 2-10 lat.
Kolejne miejsce zajmują nowotwory układu nerwowego (głównie mózgu), które mogą występować w każdym wieku.
Na trzecim miejscu są chłoniaki. Nowotwory u dzieci dają na początku nietypowe objawy, takie jak bóle kończyn, nawracające gorączki. Wczesne symptomy są w dużej mierze uzależnione od miejsca i charakteru raka.