Pilne ostrzeżenie nadmorskiej gminy. "Może zaatakować człowieka"
Wakacje w pełni, a wypoczywający na plaży w Sztutowie mogą nacieszyć się nie tylko malowniczymi widokami, ale także podziwiać odwiedzające okolicę kormorany. Władze gminy wystosowały w tej sprawie apel.
1. Kormorany na plaży
Latem Sztutowo przeżywa prawdziwe oblężenie. W ostatnim czasie plażowicze mogą także podziwiać odpoczywające na plaży kormorany. Ptaki budzą ogromne zainteresowanie, ale należy być ostrożnym.
Na facebookowej stronie gminy Sztutowo pojawił się apel, by turyści ograniczali się do zachwytów z bezpiecznej odległości. Widok drapieżnych ptaków nie jest także powodem do paniki.
"W związku z licznymi zgłoszeniami dotyczącymi kormoranów na plaży informujemy, że widok kormorana przebywającego na plaży jest czymś naturalnym i należy pozostawić go w spokoju" - apelują władze.
W dalszej części postu Gmina Sztutowo wyjaśnia, że ptaki na plaży zwykle odpoczywają po nurkowaniu. Może je zastać w specyficznej pozycji z rozłożonymi skrzydłami. W ten sposób osuszają się przed lotem.
2. Nie pomagaj dzikim stworzeniom
Dla wielu osób widok kormoranów na plaży może być niezwykłym przeżyciem, warto jednak trzymać się z daleka. Zbyt bliskie interakcje mogą mieć przykre zakończenie, szczególnie jeśli towarzyszą nam dzieci.
"Nadmierne zainteresowanie ze strony ludzi jest dla niego bardzo stresujące. W sytuacji zagrożenia kormoran może zaatakować człowieka swoim ostrym, zakrzywionym dziobem, nie powinno się więc dla dobra własnego i ptaka podchodzić do niego zbyt blisko" - ostrzegają władze.
Niektórzy rzucają się drapieżnym ptakom na pomoc, gdyż sprawiają wrażenie nieporadnych, a nawet rannych. Ich osobliwe ruchy na lądzie są jednak spowodowane specyficzną budową nóg.
"Zdecydowana większość interwencji do zwierząt jest całkowicie niepotrzebna. Dzikie zwierzęta naprawdę bardzo rzadko potrzebują naszej pomocy" - czytamy na Facebooku Gminy Sztutowo.
Jeśli jednak natrafimy na dzikie stworzenie, które wydaje się ranne lub potrzebuje pomocy, nie należy tego robić na własną rękę. W takiej sytuacji najlepiej wezwać specjalistów, którzy wiedzą jak postępować w takich przypadkach.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl