Urodziły się zrośnięte, po porodzie zabrano je matce. Tak wyglądają trzy lata po rozdzieleniu
Kiedy Alyson i Phil Irwin dowiedzieli się, że wkrótce ich rodzina się powiększy, byli bardzo szczęśliwi. Już początkowe badania wykazały, że spodziewają się bliźniaków, co było kolejnym powodem do radości. Niestety wkrótce okazało się, że dzieci są zrośnięte klatkami piersiowymi. "Nigdy nie zapomnimy podróży, którą odbyliśmy" - mówi mama dwóch samodzielnych dziewczynek.
1. Wiadomość o bliźniętach syjamskich
Badania połówkowe miały zdradzić Alyson i Philowi Irwinom, jakiej płci są ich bliźniaki. Jednak zamiast radości, na długo zagościł u nich strach. Okazało się, że dzieci są złączone i nie wiadomo czy ciążę uda się utrzymać.
Zespół chirurgów wytłumaczył rodzicom, że dziewczynki są połączone klatkami piersiowymi - od mostka do pępka. Dzieliły również wątrobę, ale nie było jasne co z sercem. Jeśli byłoby wspólne, ewentualna operacja rozdzielenia nigdy nie byłaby możliwa.
- Przez kilka tygodni budziłam się każdej nocy, pragnąć, że to tylko zły sen. Nie wierzyłam, że będzie dobrze. Zamiast tego, aby się chronić, przygotowałam się na najgorsze - mówi.
Szczęśliwie po pięciu tygodniach okazało się, że ciąża przebiega dobrze, a dziewczynki nie dzielą serca i istnieje szansa na rozdzielenie.
2. Operacja rozdzielenia sióstr
Natomiast kolejnym problemem, przed jakim stanęli rodzice, było przygotowanie ich starszej córki - dwuletniej Kennedy na widok sióstr. Personel szpitala Michigan Medicine CS Mott Children’s Hospital postanowił podarować jej w tym celu zszyte lalki. W ten sposób dziewczynka mogła zrozumieć, że jej siostry będą wyjątkowe.
Sarabeth i Amelia urodziły się w 33. tygodniu ciąży, 11 czerwca 2019 roku. Alyson mogła jedynie rzucić na nie okiem, zanim zostały zabrane na oddział intensywnej terapii. Dalszy plan zakładał rozdzielenie ich w wieku sześciu miesięcy - na początku lutego 2020 roku. Niestety tuż przed wyjazdem do szpitala dziewczynki złapały zapalenie płuc, a zanim wyzdrowiały wybuchła pandemia COVID-19.
- Ostatecznie operacja odbyła się w sierpniu 2020 r. Z powodu obostrzeń związanych z COVID, Phil i ja czekaliśmy na szpitalnym parkingu. Kiedy mój telefon zaczął dzwonić, bałam się odebrać - przyznaje Alyson.
3. Jak wyglądają po latach?
Na szczęście lekarze mieli same dobre wieści. Operacja się udała, a dziewczynki po 14. miesiącach mogły wreszcie zacząć nowe życie. Rodzice myśleli, że po tak długim czasie razem, siostry będą chciały przebywać blisko siebie. Nic bardziej mylnego. Półtoraroczne dziewczynki były spragnione własnej przestrzeni i odkrywania świata.
Obecnie siostry szykują się do czwartych urodzin i rozwijają się prawidłowo. Razem z sześcioletnią już Kennedy bawią się i biegają, a każda z nich ma swoje własne zainteresowania.
- Nigdy nie zapomnimy podróży, którą odbyliśmy. Nauczymy Sarabeth i Amelię by były dumne z blizn, które mają na piersiach. To przypomnienie o tym, jak są silne i niezależne. Mam nadzieję, że będą z nich dumne - podsumowuje mama.
Maria Krasicka, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl