Urodziła w łazience i sama wyciągnęła łożysko. "Zrobiłabym to jeszcze raz"
Alice Llani na swoim koncie na TikToku dzieli się z odbiorcami szczegółami ze swojego życia i przebiegu ciąży. W jednym z filmików opowiedziała o wrażeniach z porodu domowego oraz o tym, jak sama wyciągnęła swoje łożysko.
1. Urodziła w domu i opowiedziała o tym na TikToku
Alice Llani ( @aliceandfern ) zyskała imponującą liczbę fanów na TikToku. Kobieta publikuje filmiki, w których dzieli się z odbiorcami chwilami ze swojego życia i przemyśleniami dotyczącymi macierzyństwa.
W jednym ze swoich nagrań młoda mama zdradziła, że spędziła 31 godzin w wannie, zanim w końcu udało jej się urodzić synka. Zrobiła to bez żadnej pomocy medycznej.
Użytkownicy platformy chcieli wiedzieć, dlaczego nie zdecydowała się na poród w szpitalu:
- Bardzo chciałam rodzić w domu. Dużo na ten temat czytałam. Chociaż wszystko trwało 31 godzin, to akcja porodowa przebiegła sprawnie. Skurcze były szybkie i intensywne - tłumaczy Alice.
Po urodzeniu synka Alice była śpiąca i bała się, że zaśnie z łożyskiem. Wypróbowała wszystkie naturalne metody, jednak bezskutecznie, dlatego zdecydowała, że sama musi je wyciągnąć.
- Zrobiłabym to jeszcze raz. Udało mi się urodzić synka w łazience, bez niczyjej pomocy. Sama go reanimowałam, następnie wyciągnęłam łożysko, a potem przez 16 miesięcy karmiłam piersią - relacjonuje kobieta.
Poród w domu nadal budzi wiele kontrowersji i sprzeciwów. Niektórzy uważają, że mamy, które decydują się na tę drogę rozwiązania ciąży, są nieodpowiedzialne i niepotrzebnie narażają życie swoje i dziecka. Większość osób uznaje, że poród w szpitalu jest lepszy i mniej ryzykowny od domowego. Zwolennicy porodu domowego przekonują z kolei, że przyjazne i znane otoczenie, jakim jest dom, działa kojąco na ciężarną i zmniejsza strach przed porodem.
2. Wydalenie łożyska
Łożysko inaczej nazywane popłodem w momencie rodzenia dziecka ma około 20 cm średnicy, 3 cm grubości i waży około 1 kg. Kształtem przypomina niewielki, owalny dysk lub worek o brunatnym zabarwieniu z odchodzącym od niego niebieskozielonkawym sznurem - pępowiną. Na łożysku zlokalizowana jest siatka naczyń krwionośnych.
Łożysko jest narządem płodowym, wytworzonym z zewnętrznej błony otaczającej zarodek - z tzw. kosmówki. Powstaje około 20. tygodnia ciąży i pozostaje w ciele kobiety aż do momentu narodzin dziecka. Łożysko utrzymuje płód przy życiu, dostarczając mu tlen i niezbędne składni odżywcze.
Ostatnia, trzecia faza porodu, polega właśnie na urodzeniu popłodu. Po narodzinach noworodek nadal jest połączony pępowiną z łożyskiem znajdującym się jeszcze w macicy.
Położna zaciska sznur pępowinowy w dwóch miejscach, a potem przecina pępowinę na odcinku pomiędzy tymi punktami. Rodzącej podaje się oksytocynę – hormon utrzymujący czynność skurczową macicy i powodujący odklejanie się łożyska od jej ściany. Skurcze parte ułatwiają wydalenie łożyska, co trwa zazwyczaj od kilku minut do godziny.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl