Trwa ładowanie...

Ukraina. 9-letnia Sasza straciła rękę. "Nie wiem, dlaczego Rosjanie mnie postrzelili. Mam nadzieję, że to był wypadek"

 Anna Klimczyk
Anna Klimczyk 18.03.2022 11:04
Ukraina. 9-letnia Sasza straciła rękę. "Nie wiem, dlaczego Rosjanie mnie postrzelili. Mam nadzieję, że to był wypadek"
Ukraina. 9-letnia Sasza straciła rękę. "Nie wiem, dlaczego Rosjanie mnie postrzelili. Mam nadzieję, że to był wypadek" (Twitter)

Dziewięcioletnia Sasza została postrzelona w rękę podczas ucieczki przed rosyjskim ostrzałem. Ranna ukrywała się w schronie wraz z siostrą i mamą. Do szpitala trafiła dopiero po dwóch dniach. Niestety lekarze musieli amputować jej lewą rękę.

spis treści

1. "Nie wiem, dlaczego Rosjanie mnie postrzelili"

Sasza mieszka w Hostomlu w obwodzie kijowskim. Dziewczynka z powodu rosyjskiego ataku musiała wraz z rodziną uciekać z domu. Podczas ewakuacji żołnierze otworzyli w ich stronę ogień.

9-letnia Sasza straciła rękę
9-letnia Sasza straciła rękę (Twitter)
Zobacz film: "Matka ocaliła życie dziecka dzięki informacjom z sieci"

Ojciec dziewczynki zginął na miejscu. Dziewięciolatka została postrzelona w ramię. Ranna Sasza wraz z siostrą i matką musiała ukrywać się w jednym ze schronów.

Ze względu na intensywny ostrzał, dziewczynka nie mogła zostać przetransportowana do szpitala.

Jej stan cały czas się pogarszał. Sasza odzyskiwała i traciła przytomność. Po dwóch dniach dziewczynka trafiła do szpitala.

- Zostałam postrzelona w ramię. Uciekałam razem z siostrą i mamą. Myślałam, że to koniec. Nie wiem, dlaczego Rosjanie mnie postrzelili. Mam nadzieję, że to był wypadek i że nie chcieli mnie skrzywdzić - mówi dziewczynka cytowana przez "Daily Mail".

2. "Proszę bądź szczera, czy mam lewą rękę, czy nie?"

Niestety okazało się, że w ranę dziewczynki wdała się gangrena. Lekarze zdecydowali o amputacji niemal całej lewej ręki.

- Sasza to kolejne dziecko, które doznało strasznych obrażeń. Jej stan był bardzo ciężki. Musiałem amputować jej lewą rękę, żeby uratować jej życie - mówi jeden z chirurgów pracujących w szpitalu.

Pielęgniarka, która zajmowała się dziewięciolatką, pochwaliła ją za jej siłę i odwagę.

- Sasza, zapytała mnie: "Proszę bądź szczera, czy mam lewą rękę, czy nie?". Nie wiedziałam, co powiedzieć. Nie wiedziałam, czy nic nie mówić, kłamać, czy mówić jej prawdę.(...) Ona jest taka silna. Nie płacze. Podziękowała nam za uratowanie jej życia i opiekę nad nią - powiedziała pielęgniarka.

- Czuję wielką nienawiść do rosyjskich żołnierzy, którzy strzelają i okaleczają dzieci - dodała.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze