Uczennica dostała uwagę. "Bo rozmawiały po ukraińsku"
Ukrainka, która mieszka w Polsce, na krótkim filmiku zdradziła, że jej córka dostała uwagę, ponieważ rozmawiała w szkole z koleżanką po ukraińsku. - To trochę nieprzyjemne uczucie - mówi.
1. Ukraińskie dzieci w polskich szkołach
W nocy 24 lutego 2022 roku prezydent Rosji Władimir Putin wystąpił z orędziem do narodu, podczas którego ogłosił początek wojny. Od razu po przemówieniu, o 4:00 rano polskiego czasu, rozpoczęła się inwazja Rosji na Ukrainę.
Jak podaje portal rmf24.pl, powołując się na informacje otrzymane od MSWiA, w okresie od 24 lutego 2022 roku do 2 lipca 2023 roku granicę ukraińsko-polską przekroczyło prawie 12,5 miliona obywateli Ukrainy. Z Polski wyjechało ponad 10,5 miliona osób. Szacuje się, że na terenie naszego kraju aktualnie przebywa ponad 1,2 miliona obywateli Ukrainy.
Wiele z nich to dzieci.
Uczniowie i uczennice z Ukrainy musieli z dnia na dzień wejść w polski system edukacji. Jednak nie zawsze ta edukacja przebiega bezkonfliktowo.
Przekonała się o tym mama pewnej młodej Ukrainki.
Kobieta postanowiła opowiedzieć o pewnej sytuacji. Na krótkim filmiku zdradziła, że jej córka dostała uwagę, ponieważ rozmawiała w szkole z koleżanką, która również pochodziła z Ukrainy, po ukraińsku.
Mama dziewczynki z Ukrainy mówi, że jej dziecko dostało od nauczycielki uwagę za to, że rozmawiało w szkole z inną ukrainką w swoim języku "a w Police mówi się po Polsku".
— BuckarooBanzai (@Buckarobanza) October 21, 2023
Mama z jednej strony rozumie, ale z drugiej strony zrobiło się jej nieprzyjemnie pic.twitter.com/YNDS0hX8Dp
"Mama dziewczynki z Ukrainy mówi, że jej dziecko dostało od nauczycielki uwagę za to, że rozmawiało w szkole z inną Ukrainką w swoim języku "a w Polsce mówi się po polsku". Mama z jednej strony rozumie, ale z drugiej strony zrobiło się jej nieprzyjemnie" - napisał "BuckarooBanzai" na platformie X (dawniej Twitter).
Kobieta wyjaśniła, że taka sytuacja zdarzyła się po raz pierwszy. Mimo że wraz z córką mieszkają w Polsce już półtora roku.
- Córka rozmawiała z inną dziewczynką - Ukrainką po ukraińsku w szkole. Podeszła do nich nauczycielka i powiedziała: "jesteście w Polsce, więc rozmawiajcie po polsku, a nie po ukraińsku". Dała im uwagę. Jak uważacie? Czy to normalne zachowanie? Jak na to można zareagować? Ja na razie reaguję spokojnie. Z jednej strony rozumiem. Z innej strony to trochę nieprzyjemne uczucie - mówi mama dziewczynki.
2. "Wydaje mi się to dziwne"
Pod postem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Wiele osób pisało, że pomocne w nauce języka polskiego w szkole, jest używanie go w praktyce. Sugerują, że nauczycielka chciała dobrze. Inni, że takie słowa skierowane do dzieci, które z powodu wojny musiały opuścić swój kraj, przyczyniają się do - jak piszą - "ponownej traumatyzacji uczennic".
Niektórzy nie dowierzali, że nauczycielka postawiła uwagę za mówienie po ukraińsku.
Oto niektóre wpisy:
"Chciałbym znać kontekst, bo szczerze mówiąc, wydaje mi się mało prawdopodobne, żeby tylko za to dostała uwagę. Zawsze sobie rozmawiały i nic i nagle październik i uwaga?",
"No więc właśnie wydaje mi się to dziwne. Może uwaga była za UPORCZYWE gadanie między sobą? Może mówiły coś brzydkiego o nauczycielce po ukraińsku? Nie wiem, strzelam, ale chyba zapala się czerwona lampka, że po półtora roku nagle ktoś dziewczynkę polonizuje na siłę?",
"Może nauczycielka miała gorszy dzień, w polskich szkołach wszystko jest możliwe",
"Kiedyś w pracy dostałem naganę za mówienie po polsku, bo Irlandczycy nie rozumieli, co mówię i tłumaczenie, że polski to oficjalny język unii europejskiej, nic nie pomogło",
"Pewnie nie rozmawiały na przerwie, ale na lekcji".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl