Trwa ładowanie...

11-latek samodzielnie opuścił Ukrainę. Miał na dłoni zapisany numer

 Maria Krasicka
07.03.2022 18:46
11-latek samodzielnie opuścił Ukrainę. Miał na dłoni zapisany numer
11-latek samodzielnie opuścił Ukrainę. Miał na dłoni zapisany numer (Facebook)

Media na całym świecie obiegła informacja o 11-letnim chłopcu z Zaporoża (południowo-wschodnia Ukraina), który samotnie opuścił ojczyznę. Z relacji słowackiej policji wynika, że miał jedynie plecak, paszport i numer do krewnych w Bratysławie, który napisała mu na dłoni jego mama. Sama musiała zostać w Ukrainie.

spis treści

1. Chłopiec samotnie przeszedł przez granicę

Po ataku Rosji na Ukrainę ojczyznę opuściło już ponad milion Ukraińców, chcących ratować swoje życie. Tylko do Polski od początku wojny 24 lutego przybyło 1,1 mln osób. Pozostałe osoby, zwłaszcza z południowych rejonów Ukrainy, kierują się m.in. do Mołdawii, Rumunii, czy Słowacji.

To właśnie ze Słowacji pochodzi informacja o niezwykłym uchodźcy z Zaporoża, gdzie rosyjskie wojsko ostrzelało największą elektrownię jądrową w Europie.

Słowaccy celnicy w tłumie ukraińskich uchodźców zauważyli na przejściu granicznym samotnie idącego 11-letniego chłopca. Miał jedynie plecak, plastikową torbę i paszport. Okazało się, że jego matka została z niepełnosprawną babcią, a ojciec nie żyje.

2. 11-latek miał na dłoni numer do rodziny

Zobacz film: "Rodzicie myśleli, że to ugryzienie komara. Okazło się, że dziewczynka choruje na białaczkę"

Chłopcem natychmiast zajęli się wolontariusze, którzy dali mu jedzenie i ciepłe picie. Z czasem okazało się, że 11-latek samodzielnie przebył 1000 kilometrów, a jego mama napisała mu na dłoni numer telefonu do rodziny w Bratysławie. Z kolei do paszportu włożyła kartkę z adresem.

11-latek miał na dłoni numer telefonu do krewnych z Bratysławy
11-latek miał na dłoni numer telefonu do krewnych z Bratysławy (Facebook)

Słowacka policja opublikowała na Facebooku informację, że dzięki temu, udało się skontaktować z krewnymi chłopca i przekazać go bezpiecznie pod ich opiekę. Wzruszeni funkcjonariusze nazwali go także bohaterem.

"Podbił serca wszystkich swoim uśmiechem, nieustraszonością i determinacją, godnymi prawdziwego bohatera" – napisano w oświadczeniu.

11-latkiem zajęli się wolontariusze
11-latkiem zajęli się wolontariusze (Facebook)

Następnego ranka, 6 marca słowacka policja opublikowała nagranie wzruszonej matki 11-letniego chłopca, która postanowiła podziękować wszystkim, którzy zaopiekowali się jej synem. Dzięki nim jest już bezpieczny.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze