Trwa ładowanie...

Uciekła ze szpitala w Świeciu zaraz po porodzie. Bała się, że straci partnera

Avatar placeholder
24.10.2023 18:36
Bezdomna uciekła ze szpitala kilka godzin po porodzie. Bała się, że inaczej straci partnera
Bezdomna uciekła ze szpitala kilka godzin po porodzie. Bała się, że inaczej straci partnera (East News)

Agata Chyżewska-Pawlikowska, prezeska fundacji Nie Tylko Matka Polka, w wywiadzie dla portalu eska.pl opowiedziała dramatyczną historię bezdomnej dziewczyny z Torunia. Kobieta 10 godzin po porodzie uciekła ze szpitala. Chciała wrócić do partnera, który potem pobił ją i zgwałcił.

spis treści

1. Bezdomna uciekła ze szpitala kilka godzin po porodzie

Agata Chyżewska-Pawlikowska relacjonowała, że o dramacie kobiety usłyszała od streetworkerki w organizacji Serce Torunia, która przez trzy miesiące zdobywała zaufanie bezdomnych kobiet żyjących w tym mieście. Jedną z nich była ciężarna dziewczyna.

Kobiety zorganizowały dla niej wyprawkę.

Zobacz film: "Była bezdomna, jej dziecko zmarło na raka. Dziś jest milionerką"

- Przygotowałyśmy wszystko, co jest potrzebne noworodkowi i matce w szpitalu. Od początku było wiadomo, że dziecko trafi do ośrodka adopcyjnego - opowiada aktywistka w rozmowie z portalem eska.pl.

Bezdomna urodziła na porodówce w Świeciu. 10 godzin po porodzie uciekła ze szpitala. Wróciła do igloo. Jest to specjalny namiot termiczny. W Toruniu rozstawiają je społecznicy z Serca Torunia z myślą o bezdomnych.

- Tam właśnie żyła wcześniej z partnerem. Potem dowiedziałyśmy się, że interweniowała tam policja. Przyjechała po sygnale innych bezdomnych kobiet. Dziewczyna w połogu leżała w tym igloo zakrwawiona, posiniaczona, ale nie zgłosiła pobicia, więc policjanci nic nie zrobili - relacjonuje prezeska fundacji Nie Tylko Matka Polka.

2. Bała się, że straci partnera

Okazało się, że gdy dziewczyna dotarła do igloo, od razu znalazł ją partner.

- Pobił ją i zgwałcił. Kilkanaście godzin po tym, jak urodziła i musiała zostawić w szpitalu jego dziecko. To do niego chciała tak szybko wrócić. Bała się, że inaczej go straci i nie będzie miała, gdzie żyć. Ten namiot ustawiony przy jakimś pustostanie i parter w roli "opiekuna" to wszystko, co miała - opowiada Chyżewska-Pawlikowska.

Aktywistka przyznaje, że gdy poznała historię młodej matki, "coś zabolało ją w środku". Dodała, że w Polsce nikt na poważnie, systemowo nie zajmuje się problemem bezdomności wśród kobiet.

- Jeśli ktoś go zauważa, to tylko organizacje społeczne. Trzeba o tym dużo i głośno mówić, inaczej nic się nie zmieni. Przejrzałam programy wszystkich partii politycznych. Nawet te, określające się jako lewicowe, nie zawarły w nich słowa o prawach bezdomnych kobiet. A one zachodzą w niechciane ciąże, nie wiedzą o tym często przez kilka miesięcy. Piją w tym czasie, biorą narkotyki. To więc nie tylko ich problem - podsumowuje prezeska fundacji Nie Tylko Matka Polka.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze