Trzeba było wezwać strażaków. Maluch aż zanosił się od śmiechu
Od lat mówi się o tym, że dzieci nie powinny pozostawać same w samochodzie. Wciąż jednak bywa, że rodzice nie widzą w tym nic złego. Zdarzają się także przypadkowe zatrzaśnięcia maluchów w autach. W tym przypadku konieczna była interwencja strażaków. Co ciekawe, maluch wcale nie był przerażony całą sytuacją. Wręcz przeciwnie.
1. Dziecko w samochodzie
Pozostawianie dzieci samych w samochodzie stanowi poważne zagrożenie dla ich zdrowia i życia. Takie postępowanie może doprowadzić do tragicznych konsekwencji, włączając w to ryzyko udaru cieplnego, odwodnienia, a nawet śmierci. Istnieją liczne przypadki, kiedy dzieci zostały zatrzaśnięte w samochodzie, często przez nieuwagę lub zapomnienie przez opiekunów. Niektórych maluchów nie udało się uratować.
Trzeba pamiętać, że wewnątrz samochodu panuje inna temperatura niż na dworze i szybko może ona wzrosnąć nawet przy umiarkowanych warunkach atmosferycznych. Dzieje się tak, ponieważ promienie słoneczne przechodzące przez szyby ogrzewają wnętrze pojazdu.
2. Co robić, gdy zobaczymy dziecko zamknięte w aucie?
Kiedy zauważymy dziecko przebywające samotnie w samochodzie, powinniśmy niezwłocznie podjąć działania ratunkowe. W pierwszej kolejności można spróbować samodzielnie otworzyć pojazd, a jeśli nie będzie to możliwe, konieczne jest wezwanie służb ratunkowych.
3. Zdjęcie z akcji ratunkowej
W mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie dziecka, które zostało zamknięte w aucie. Sądząc po minie chłopca ma on niezły ubaw. W tym samym czasie strażacy próbują go uwolnić. Dziecko trzyma kierownicę i śmieje się.
Pod fotografią pojawiło się mnóstwo komentarzy. Internauci pękają ze śmiechu. Niektórzy wspiminają własne historie związane z podobnymi wypadkami.
Oto wybrane komentarze:
"Mam nadzieję, że rodzice mają zapisane to zdjęcie, żeby mogli mu pokazać, jak dorośnie";
"To zdecydowanie byłby mój syn!! Nie śmieszne, ale śmieszne";
"Mój syn pewnie zrobiłby to samo, ale lepiej widzieć, jak się śmieją niż płaczą zamknięci w środku";
"Założę się, że później zostanie strażakiem";
"On naprawdę to zaplanował";
"Mój tata mówił, że zrobiłam tak, gdy miałam dwa lata. Gliny musiały otwierać samochód";
"Cieszę się, że uważa to za zabawne";
"U nas było tak samo. Mój maluch zamknął siebie i nowo narodzoną siostrzyczkę w samochodzie, to działo się tak szybko, przyjechała do nas policja, teraz ma własne dzieci - czekam"
"To naprawdę mi się przydarzyło. Moje dziecko śmiało się tak bardzo, kiedy wszyscy próbowaliśmy je zmusić do otwarcia drzwi. Chyba uznało nasze gesty za zabawne" - piszą internauci.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl