"To niesamowite, jak to możliwe?". Taka ciąża zdarza się raz na 10 mln
Ashley Ness ze stanu Massachusetts nie mogła uwierzyć, kiedy dowiedziała się, że spodziewa się aż czwórki dzieci, które rozwijały się w jej łonie w postaci dwóch par bliźniaków. Ta niezwykle rzadka ciąża - z prawdopodobieństwem jedynie 1 na 10 mln - była szokiem zarówno dla niej, jak i dla jej lekarzy.
1. Niesamowite narodziny
Niezwykłe odkrycie miało miejsce podczas rutynowego badania USG, które miało potwierdzić, że Ashley spodziewa się kolejnego dziecka. To, co jednak ukazało się na monitorze, przerosło wszelkie oczekiwania.
Gdy lekarz spojrzał na ekran, długo nie mógł uwierzyć własnym oczom. Dwa bijące serca byłyby już wyjątkowe, ale fakt, że Ashley nosiła w sobie czwórkę dzieci, w dwóch parach identycznych bliźniaków, wywołał u niego ogromne zdziwienie.
"To niesamowite, jak to możliwe?"- powtarzał z niedowierzaniem.
Ashley, która już była mamą ośmioletniej córki z poprzedniego związku, a także wspólnie z partnerem Valem wychowywała jego dwóch synów, wiedziała, że jej rodzina wkrótce się powiększy.
Jednakże to, co los przygotował dla nich, przeszło najśmielsze oczekiwania. Ciąża była niespodziewana i pełna emocji, ale także wyzwań - nie tylko logistycznych, związanych z codziennym życiem, ale także zdrowotnych, bo ciąże mnogie zawsze wiążą się z pewnym ryzykiem.
2. Duża rodzina
Poród nastąpił po 28 tygodniach ciąży, co oznaczało, że dzieci były wcześniakami. Pomimo tego, dzięki profesjonalnej opiece lekarskiej i opiece na oddziale noworodkowym, maluchy początkowo wydawały się zdrowe.
Dwie dziewczynki, Chatham i Chesley, oraz dwóch chłopców, Cheston i Chance, od razu stały się centrum życia rodziny. Świat Ashley i Vala zmienił się o 180 stopni - z trójki dzieci nagle stali się rodzicami siedmiorga.
"Jesteśmy szczęściarzami, choć przed nami wiele wyzwań" – mówiła Ashley w rozmowie z "People".
Rzeczywistość, w której na każdy spacer muszą zabrać dwa wózki, a podróżowanie wymaga dwóch samochodów, stała się dla nich codziennością. Jednak dla Ashley najważniejsze stało się zapewnienie stabilnej przyszłości dla swoich dzieci.
Radość z pojawienia się na świecie dwóch par bliźniaków przysłoniła bolesna strata. Jedna z córek, Chesley, odeszła po zaledwie sześciu miesiącach walki o życie. Jej śmierć była ogromnym ciosem dla rodziny oraz zespołu medycznego, który opiekował się dziewczynką w szpitalu.
3. Tragiczna strata
Chesley May przyszła na świat jako najmniejsza z czworaczków, ważąc zaledwie 660 gramów. Borykała się z poważnymi problemami zdrowotnymi, wynikającymi z przedwczesnych narodzin. Największym wyzwaniem była przewlekła choroba płuc, która towarzyszyła jej przez całe życie.
W grudniu 2022 roku Chesley przeszła operację tracheotomii, która miała pomóc jej w oddychaniu. Rodzina miała nadzieję, że to pozwoli dziewczynce na dalszy rozwój i poprawę stanu zdrowia. Jednak mimo początkowych sukcesów, jej stan się pogarszał.
Walczyła z kolejnymi infekcjami i z każdym dniem stawała się coraz słabsza. Ostatnie dni życia dziewczynki były pełne bólu. 22 lutego 2023 roku Chesley zmarła, nie miała już siły kontynuować tej nierównej walki. Jej mama, Ashley, trzymała ją przez cały dzień w ramionach.
"Chesley była niesamowitą dziewczynką i na zawsze zmieniła moje spojrzenie na życie. Jej uśmiech rozświetlał każde pomieszczenie, a jej krótka, ale znacząca obecność na świecie dotknęła serc wszystkich, którzy mieli okazję ją poznać" - napisała Ashley w emocjonalnym wpisie.
Chociaż Ashley i Val mają ręce pełne roboty, to ich radość z dużej rodziny przeważa nad trudnościami, jakie codziennie napotykają. Ich największym marzeniem jest stworzenie przestrzeni, w której wszystkie pociechy będą mogły dorastać otoczone miłością.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl