Tęczowy Piątek pod ostrzałem. "Kuratorium tropi szkoły"
Pomorska kurator oświaty żąda wyjaśnień od dyrektorów gdańskich szkół. Powód? Tęczowy Piątek. - To forma represji. Kuratorium torpeduje działania uczniów i nauczycieli, zamiast okazywać im wsparcie - alarmuje Dominik Kuc z Fundacji GrowSpace. Zapytaliśmy dyrektorkę Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 8 w Gdańsku, czy odpowiedziała na otrzymane z kuratorium pismo.
1. Tęczowy Piątek pod ostrzałem
Tęczowy Piątek to akcja zainicjowana w 2016 roku przez Kampanię Przeciw Homofobii.
"To coroczne święto, którego celem jest wsparcie młodzieży LGBTQ+ w szkole i pokazanie, że każda osoba uczniowska zasługuje na szkołę bezpieczną i przyjazną niezależnie od orientacji psychoseksualnej, tożsamości płciowej czy cech płciowych. Tęczowy Piątek obchodzimy co roku w ostatni piątek października" - czytamy na stronie lgbtplusme.com.
W tym roku świętowano 27 października. Wydarzenie zorganizowano w ponad 100 szkołach w Polsce.
- Dostaliśmy około 120 zgłoszeń w sieci wolontariackiej. Ale były też szkoły spoza naszej sieci, więc tych placówek mogło być więcej. Sam dzień Tęczowego Piątku przebiegł bardzo spokojnie. Nie docierały do nas żadne negatywne relacje ze szkół czy skargi od rodziców. Myśleliśmy, że po wyborach czas zastraszania równościowych inicjatyw się skończy. Niestety kilka dni po akcji pojawiły się doniesienia o przemocy administracyjnej ze strony Kuratorium Oświaty w Gdańsku - mówi w rozmowie z WP Parenting Dominik Kuc z Fundacji GrowSpace.
2. Kuc: kuratorium torpeduje działania uczniów
30 października dyrektorzy gdańskich szkół otrzymali pismo, w którym kurator Małgorzata Bielang prosi o "udzielenie informacji" w sprawie akcji Tęczowy Piątek.
Władze placówek na odpowiedź mieli czas do 3 listopada 2023 roku.
W dokumencie czytamy, że Bielang wymaga od dyrektorów szczegółowego raportu na temat organizatorów akcji, jej harmonogramu i treści prezentowanych w szkołach. Pyta również, czy akcja kolidowała z zajęciami lekcyjnymi oraz jaką rolę odgrywali w niej nauczyciele. Chce znać liczbę zaangażowanych w nią uczniów i żąda podania nazw klas, do których uczęszczają.
Szkoły muszą również przedstawić całą dokumentację związaną z procesem wyrażania zgody na udział w akcji.
Zdaniem Kuca pismo pomorskiej kurator oświaty "to forma represji".
- Kuratorium tropi szkoły, które organizowały Tęczowy Piątek. Dlatego kurator Bielang wysłała pismo do wszystkich placówek. Jego treść jest dla mnie absurdalna. Jestem zdruzgotany tym, że mamy tego typu reakcje. Okazało się, że kuratorium torpeduje działania uczniów i nauczycieli, zamiast okazywać im wsparcie. Uważam, że są to działania pod agendę partyjną. Patrzy się na interes polityczny, a nie na dobro młodzieży. Dyrektorzy szkół również są zbulwersowani - mówi aktywista.
3. Działanie zgodne z prawem?
Słowa przedstawiciela Fundacji GrowSpace potwierdza dyrektorka Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 8 im. Jana Pawła II w Gdańsku Agnieszka Tomasik.
- Byłam zszokowana, gdy otrzymaliśmy pismo z kuratorium. Zamierzam bardzo ogólnie na nie odpowiedzieć. Nie będę podawała żadnych danych osobowych ani informowała o szczegółach organizacji akcji. W szkole, którą kieruję, Tęczowy Piątek zorganizował samorząd uczniowski. To była jego inicjatywa. Wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Poprzez organizowanie takich wydarzeń wspieramy uczniów. Nie rozumiem, dlaczego kurator Bielang nie wspiera szkół dbających o zdrowie psychiczne młodzieży - mówi w rozmowie z WP Parenting Tomasik.
Kuc również podkreśla, że organizowanie takich akcji jest zgodne z prawem.
- Tęczowy Piątek jest organizowany przez młodzież lub szkołę. By taka akcja się odbyła, nie trzeba uzyskiwać zgody rodziców. Bo też, na co oni mają się zgadzać? Na powieszenie kilku plakatów w klasie? Minister Czarnek twierdzi, że działamy bezprawnie i powołuje się na artykuł 86 ustawy Prawo oświatowe, ale on ma zastosowanie tylko w sytuacji, gdy jako organizacja robimy w szkole np. warsztaty, czyli "wchodzimy z zewnątrz" do placówki. A w tym przypadku nie miało to miejsca. Szef resortu edukacji wprowadza opinię publiczną w błąd - podkreśla aktywista.
Fundacja GrowSpace w odpowiedzi na działania Kuratorium Oświaty w Gdańsku opublikowała Tarczę Prawną 2.0. Ma ona pomóc szkołom, które znalazły się na celowniku pomorskiej kurator oświaty.
- Zadaniem tarczy jest wyposażenie szkół w narzędzia, które pomogą im poradzić sobie z kontrolą. Wskazujemy w niej na konkretne punkty i rozwiązania prawne, które ułatwią stworzenie odpowiedzi na pismo z kuratorium. Ponadto w tarczy podkreślamy, że organizacja Tęczowego Piątku jest działaniem zgodnym z prawem, a ponadto wypełnia ono rolę wychowawczą i opiekuńczą placówek. Czyli mieści się w tym, o czym mówi np. Karta Nauczyciela - podsumowuje Kuc.
Próbowaliśmy skontaktować się z Kuratorium Oświaty w Gdańsku. Bezskutecznie.
Anna Klimczyk, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl