Tajemnicze dziecko 19-latka i 76-latki. Prawda wyszła na jaw
Milina Gatta oraz Giuseppe d'Anna od samego początku wzbudzali wiele kontrowersji. W sieci nie szczędzili sobie czułości, co wywoływało powszechne oburzenie. Wszystko przez różnicę wieku między zakochanymi. Ona ma 76 lat, a on... zaledwie 19. Gdy ogłosili, że spodziewają się dziecka, internauci złapali się za głowę.
1. Kontrowersyjna para
O włoskiej parze pisały światowe media. Influencerzy nie kryli swojego uczucia. Publicznie się przytulali, całowali, obdarowywali drogimi prezentami. Mało kto wierzył, że ich uczucie jest prawdziwe. Internauci spekulowali, iż kobieta jest zapewne bardzo bogata, a młody mężczyzna związał się z nią wyłącznie dla pieniędzy.
Na wspólnych kontach w mediach społecznościowych regularnie pojawiały się ich wypady oraz dowody miłości w postaci kwiatów, biżuterii lub... ciśnieniomierza. Ukochany dbał o seniorkę jak o prawdziwą królewnę. Tym bardziej dziwił wszystkich fakt, iż mężczyzna chciał się związać z kobietą, która jest od niego starsza o 57 lat.
2. Zostali rodzicami?
Na początku roku w sieci ponownie zawrzało, gdy Giuseppe d'Anna oraz Milina Gatta zasugerowali internautom, że zostaną rodzicami. Młodzieniec chodził - a przynajmniej tak wynikało z nagrań w sieci - z seniorką na badania USG i przytulał się do jej brzucha. Internauci podejrzewali, że w przypadku pani w tym wieku nie ma mowy o naturalnym zajściu w ciążę i podejrzewali zapłodnienie pozaustrojowe, czyli in-vitro. Pierwsze wzmianki o ciąży pojawiły się pod koniec 2022 roku. W międzyczasie odbyła się także impreza ujawniająca płeć dziecka.
Później kontrowersyjna para zamilkła. Ludzi zaczęli więc się domyślać, że żadnej ciąży nie było. Po roku młody mężczyzna zaczął jednak udostępniać filmiki z maleństwem. Użytkownicy szybko jednak zorientowali się, że coś tu nie gra. Biorąc pod uwagę czas publikowania relacji, kobieta musiałaby być w ciąży przez 12 miesięcy. Co ciekawe, na profilu mężczyzny zaczęły się pojawiać także zdjęcia z innymi kobietami.
3. Prawda wyszła na jaw
Okazało się, że Giuseppe d'Anna i Milina Gatta zadrwili ze swoich obserwatorów. W rzeczywistości naprawdę się kochają, ale... jako babcia i wnuczek. Potwierdził to 19-latek w rozmowie z mediami.
- Opublikowałem nagranie, które pokazuje miłość, jaką darzę moją babcię. Mieszkamy razem, jest wdową, więc próbuję obdarzyć ją tym uczuciem, którego mój dziadek nie może jej już dać, a ja jako wnuk - tak. Te pocałunki, które sobie dajemy, to znak przywiązania, jaki w naszych stronach używany jest przez krewnych, nic więcej - mówił mężczyzna, którego cytuje "Fakt".
Dodał, że ich filmiki wzbudziły tak wielkie zainteresowanie tylko dlatego, że ludzie sądzili, że są parą.
- Nie spodziewałem się takiego sukcesu. Zazwyczaj nasze nagrania mają po 2 mln wyświetleń. Moim zdaniem to urosło do takiego poziomu, bo zagranicą nie rozumieją, co mówimy i naprawdę myślą, że jesteśmy parą - stwierdził.
Mężczyzna nie mówił całej prawdy, ponieważ... nikt go o to nie pytał. Wszyscy założyli, że starsza pani i nastolatek tworzą parę kochanków. Tylko jeden dziennikarz wprost zapytał, czy historia jest autentyczna.
19-latek na swoim prywatnym profilu pozował z dziewczyną, która jest w jego wieku. Czyje jest więc dziecko, które Giuseppe tuli w ramionach? Tego nie wiemy. Jedno jest pewne. Nie urodziła go 76-latka.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl