Trwa ładowanie...

Smoczek – wynalazek wart Nobla!

Avatar placeholder
Paulina Kurowska-Ciupka 07.11.2023 14:10
Płatna współpraca z marką Canpol babies
Smoczek – wynalazek wart Nobla!
Smoczek – wynalazek wart Nobla!

Smoczek to wierny przyjaciel niejednego rodzica (i malucha). Bywa wybawieniem z wielu sytuacji, za co chętnie my, rodzice przyznalibyśmy nagrodę Nobla jego wynalazcy. Zgadza się z nami neurologopeda, Marcelina Przeździęk, ekspertka marki Canpol babies, z którą postaramy się rozwiać wszelkie wątpliwości dotyczące podawania dzieciom smoczków.

Paulina Kurowska, WP: Odczarujmy smoczki! Mają nadal złą sławę, a tymczasem ułatwiają życie niejednego rodzica. Za co rodzice kochają smoczki?

Marcelina Przeździęk: To narzędzie, które pozwala dziecku się wyciszyć, uspokoić, a to z punktu widzenia rodzica jest bardzo istotne.

Skąd w takim razie zły PR smoczków?

Nie wiem, czy to zły PR, ale na pewno wiele osób, również specjalistów – logopedów, bardzo mocno podkreśla wady smoczka i negatywne konsekwencje jego używania. Warto jednak zaznaczyć, że ważne jest to, jakiego smoczka używamy, z jaką częstotliwością i czy na pewno go nie nadużywamy. Smoczek powstał dla dzieci i rodziców. Jest jednym ze sposobów na uspokojenie maluszka wtedy, kiedy jest mu trudno. Producenci smoczków, tacy jak Canpol babies, starają się tworzyć produkty o jak najlepszych parametrach (wielkość i waga tarczki smoczka, kształt jego gumki i materiał, z jakiego jest wykonany), dzięki czemu niwelują negatywne skutki jego używania do minimum, którymi czasem straszeni są rodzice.

Część rodziców obawia się podania maluchowi uspokajacza, jakim jest smoczek. Bywa, że mamy traktują to w kategoriach porażki rodzicielskiej, wiem to po sobie. Czy nasze obawy są słuszne?

Jako neurologopeda i pedagog na co dzień pracujący z najmniejszymi pacjentami i ich rodzicami zdecydowanie odradzam, aby robić sobie wyrzuty z powodu używania smoczka. Obawy rodziców zazwyczaj wynikają z niewystarczającej wiedzy lub zasłyszanych opinii. Ktoś kiedyś słyszał, ktoś miał dziecko… W mojej ocenie, jeśli podejdziemy rozsądnie do tematu smoczka, to nie mamy czego się bać. Należy po prostu uważnie i odpowiedzialnie go używać i nie nadużywać, czyli sięgać po niego tylko wtedy, gdy to jest konieczne. Wszystko zależy od dziecka i to rodzic wie najlepiej, co jest dla jego malucha najlepsze. Jeśli mama widzi, że smoczek może pomóc dziecku wyciszyć się w trudnych momentach i emocjach, to powinna tego sposobu użyć.

Czy smoczek może wpłynąć negatywnie na rozwój dziecka?

Oczywiście, że może, ale tylko w przypadkach, jeśli będzie używany za często. Wówczas może niekorzystnie wpłynąć na rozwój zgryzu, a także pozycji języka i w konsekwencji spowodować nieprawidłową artykulację niektórych głosek. Ale spokojnie, nie należy się tego bać na zapas.

W przypadku smoczka, podobnie jak w przypadku wszystkiego w życiu, obowiązuje jedna zasada – nie powinno się go nadużywać. Sytuacje, kiedy dziecko spędza za dużo czasu ze smoczkiem, mówi, trzymając go w buzi, wyjmuje tylko na czas posiłku, do tego zbyt długo karmione jest butelką, nie przyjmuje produktów stałych, co oznacza brak pracy buzią, mogą negatywnie wpływać na funkcjonowanie narządu mowy. Powodować to może np. nieprawidłową pozycję spoczynkową języka, nieprawidłowy ustny tor oddychania lub zaburzenia artykulacyjne. Jednak jeśli smoczek będzie stosowany racjonalnie oraz będzie odpowiednio często wymieniany na nowy, nie należy obawiać się negatywnych skutków jego używania.

Co oznacza racjonalne stosowanie?

Za to, z jaką częstotliwością dziecko używa smoczka, odpowiadają jego rodzice/opiekunowie. Zachęcam do tego, aby zawsze z uważnością przyjrzeć się temu, czy w danym momencie dziecko naprawdę go potrzebuje. Jeśli jest zadowolone, najedzone i zainteresowane otoczeniem, to naprawdę nie musi mieć smoczka w buzi. Pozwalajmy dzieciom wokalizować, mówić, śpiewać, nie zatykajmy ich buzi smoczkami.

Czy z logopedycznego punktu widzenia istnieją limity czasowe w podawaniu smoczka?

Umowny czas na pożegnanie się ze smoczkiem i butelką ze smoczkiem to 18 miesiąc życia. Musimy jednak pamiętać, że każde dziecko jest inne, inaczej się rozwija, inne są jego potrzeby. Pożegnanie się ze smoczkiem to również proces, który u jednych przechodzi szybciej, u innych wolniej. Dlatego rodzice, którzy znają swoje dziecko najlepiej, powinni zadecydować, kiedy nadejdzie odpowiedni moment. A w razie jakichkolwiek wątpliwości mogą skonsultować się z logopedą.

Smoczek może mieć także walory terapeutyczne, prawda?

Tak, może i ma zastosowanie w terapii. Jest standardowym postępowaniem stosowanym u dzieci urodzonych przedwcześnie. Wiemy bowiem, że jego używanie ma korzystny wpływ na rozwijanie umiejętności jedzenia doustnego u wcześniaków karmionych sondą i przyczynia się do skrócenia czasu hospitalizacji. Neurologopedzi wykorzystują smoczek do tzw. reedukacji ssania.

Jak w gąszczu produktów na rynku odnaleźć idealny smoczek?

Najważniejsze jest to, by smoczek został zaakceptowany przez dziecko i by go chętnie używało, kiedy będzie tego potrzebowało. Symetryczny kształt smoczka zalecany jest przez neurologopedów jako ten, który najmniej niekorzystnie wpływa na rozwój jamy ustnej, w tym na kształt podniebienia twardego. Zalecam smoczki wykonane z silikonu. Te kauczukowe pod wpływem ssania i temperatury zmieniają kształt, co może niekorzystanie wpływać na rozwój zgryzu maluszka. Tarczka smoczka powinna być jak najmniejsza i jak najlżejsza, aby nie obciążała zgryzu dziecka i pozwalała na swobodne oddychanie nosem.

Porozmawiajmy chwilę o butelce. Ten niepozorny przedmiot potrafi odmienić życie niejednej kobiety! Czy możemy pogodzić karmienie piersią z karmieniem butelką?

Tak! Oczywiście, że możemy. Karmienie butelką jest rozwiązaniem dla mam, które karmią naprzemiennie, karmią piersią inaczej, chcą lub muszą czasami wyjść z domu, zostawiając maluszka pod opieką innej osoby lub dzielą obowiązek karmienia dziecka z partnerem. Kluczem do sukcesu w połączeniu karmienia piersią i butelką jest stosowanie butelki z odpowiednim smoczkiem. Takim, który nie zaburza naturalnego wzorca ssania, ma kształt zbliżony do kształtu piersi. Dodatkową cechą, która jest bardzo przydatna i charakteryzuje nowoczesne butelki ze smoczkiem, jest antykolkowy zaworek, który zapobiega przedostawaniu się pęcherzyków powietrza.

Jakie cechy powinna mieć dobra butelka do karmienia?

W wyborze pierwszej butelki do karmienia dla dziecka warto zwrócić uwagę na kształt smoczka. Wargi powinny obejmować go tak, aby w jak najlepszy sposób wytwarzać podciśnienie do ssania. Często mamy łączą karmienie piersią z karmieniem butelką, zatem chcemy, aby te dwa sposoby karmienia były komplementarne. Materiał, z jakiego wykonana jest butelka i smoczek, powinny być najwyższej jakości, bez BPA. Przepływ smoczka dobieramy do możliwości dziecka i obserwujemy, jak sobie radzi z pobieraniem mleka z danym przepływem. Oznaczenia na butelkach mogą być dla nas pomocne, ale przede wszystkim uważnie obserwujmy swojego malucha. Oczywiście dla osoby karmiącej ważnym parametrem może też być kształt butelki, który ma ułatwiać jej trzymanie.

Na koniec, czy zgadza się pani ze stwierdzeniem zawartym w tytule, że wynalazca smoczka zasługuje na Nobla?

Zdecydowanie tak! Myślę, że nie tylko wynalazca, ale także całe zespoły projektantów, specjalistów, którzy na przestrzeni lat ciągle udoskonalają to i tak już genialne narzędzie. Kwestią do rozważenia pozostaje kategoria nagrody – czy Nobel w dziedzinie naukowej czy może pokojowej za komfort psychiczny tysięcy mam…

Marka Canpol babies rekomenduje karmienie piersią jako najzdrowszą formę podawania pokarmu. Zaleca rozpoczęcie podawania pokarmu w formie alternatywnej, wyłącznie po konsultacji z lekarzem, położną lub farmaceutą, gdy karmienie piersią jest niemożliwe lub niewystarczające.

Płatna współpraca z marką Canpol babies
Polecane dla Ciebie