Siedmiotygodniowy chłopiec zakażony koronawirusem. Mama opowiada o objawach
Rodzina maleństwa nadal jest w szoku po tym jak dowiedzieli się, że ich dziecko jest zakażone koronawirusem. Chłopczyk miał apetyt, prawie nie gorączkował, tylko płakał inaczej niż zwykle. Rodzice ostrzegają innych, żeby nie lekceważyli nietypowych zmian w zachowaniu dziecka.
1. Jakie mogą być pierwsze objawy?
Curtis ma niespełna dwa miesiące. Rodzina chłopca mieszka w okolicach Basildon w Anglii. Toni Rhodes - mama niemowlaka wspomina, że w nocy synek płakał inaczej niż zazwyczaj, nie spał zbyt dobrze i dużo się wiercił. Rano obudził się z opuchniętym okiem i drobną wysypką na całym ciele. Miał niewielki kaszel i lekko podwyższoną temperaturę. Ze względu na wiek chłopca rodzice postanowili jechać na pogotowie.
W szpitalu lekarzy zaniepokoiło zdecydowanie zbyt wysokie tętno. Podejrzewali, że u dziecka rozwija się posocznica, czyli sepsa pneumokokowa, która u tak małych dzieci może skończyć się tragicznie. Dziecko dostało bardzo szybko antybiotyki, a po 48 godzinach jego stan był na tyle dobry, że medycy zdecydowali się wypisać niemowlaka do domu.
Zobacz także: "Koronawirus odebrał mi całą radość z czasu oczekiwania na dziecko". Przejmujące wyznanie przyszłej mamy
2. Testy dały pozytywny wynik
Równolegle chłopiec miał wykonane testy na obecność koronawirusa. Kiedy rodzina była już w domu dostali informację, że testy dały wynik pozytywny, co oznacza, że ich syn przechodzi chorobę COVID-19.
Toni Rhodes mama niespełna dwumiesięcznego niemowlaka umieściła na Facebooku poruszający post, w którym opisuje, w jaki sposób jej dziecko przechodziło chorobę. Ma nadzieję, że to będzie cenna wskazówka dla innych rodziców, którzy teraz zamartwiają się o zdrowie swoich maluchów.
Kobieta podkreśla, że rodzice powinni teraz wyjątkowo czujnie obserwować zachowania swoich dzieci, a wszystkie niepokojące sygnały starać się konsultować z lekarzem. Przebieg zakażenia koronawirusem u dzieci nie daje typowych objawów. W przypadku Curtisa jego stan szybko sie poprawił. Chłopiec prawie cały czas miał dobry apetyt, nie miał dużej gorączki, ani suchego kaszlu.
Zobacz także: Jak dzieci przechodzą zarażenie koronawirusem? Ekspert odpowiada
3. Rodzice też zarazili się COVID-19
Okazało się, że rodzice chłopca również są zakażeni, na szczęście choroba przebiegała u nich w dość łagodny sposób. Koronawirus nie był bardziej dotkliwy niż zwykłe przeziębienie. Na jakiś czas stracili zmysł węchu, bolały ich plecy i głowa.
Zobacz także: Koronawirus. W USA zmarło zarażone niemowlę. Czy wcześniaki są w grupie ryzyka?
Dołącz do nas! Na wydarzeniu na FB Wirtualna Polska - Wspieram Szpitale - wymiana potrzeb, informacji i darów będziemy na bieżąco informować, który szpital potrzebuje wsparcia i w jakiej formie.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.