Samotne matki wykluczone z 500 +
Nawet przekroczenie dochodu o kilka złotych powoduje, że ubogie rodziny nie dostają pieniędzy z programu 500+. - Pomóc może projekt „Złotówka za złotówkę”. Osoby potrzebujące dostaną mniejszą kwotę i nie będą wykluczone - twierdzi Władysław Kosiniak – Kamysz, prezes PSL.
Wprowadzony przez rząd sztywny próg dochodowy uderza w ubogich, którzy nie dostaną z programu 500+ ani grosza. Matka zarabiająca zaledwie płacę minimalną i samotnie wychowująca dziecko nie dostanie z programu 500+ ani grosza. Jednocześnie pieniądze dostają najbogatsze rodziny mające co najmniej dwójkę dzieci – twierdzą posłowie PSL.
1. Zarobiła o 7,82 zł za dużo
Kilka dni temu media pisały o samotnej matce, która nie otrzymała 500 zł z programu rządowego na pierwsze dziecko, bo zarobiła o 7,82 zł za dużo. Na konto kobiety co miesiąc wpływa pensja w wysokości 1615 zł, ale pracodawca wypłacił jej nagrodę za 20 lat pracy. Według zasad programu 500+ dochód nie może być wyższy niż 800 zł, a w przypadku niepełnosprawnego dziecka 1200 zł. Efekt? Kobieta straciła 500 zł miesięcznie, a w ciągu roku aż 6 tys. zł. Złożyła już skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku.
2. Dostaną mniej, ale dostaną
Sprawą zbulwersowani są politycy PSL. Władysław Kosinak-Kamysz, prezes PSL stwierdził, że jest to niedopuszczalne, by tak niewielkie przekroczenia odbierały rodzinom pieniądze. - Do mojego biura poselskiego zgłaszają się rodzice, którzy nie dostają 500+ tylko dlatego, że przekroczyły próg dochodowy o kilka złotych. To niesprawiedliwe. W ciągu roku taka rodzina traci 6 tys. zł, które mogłaby przeznaczyć na potrzeby dzieci – mówi Kosiniak-Kamysz.
Jego zdaniem problem rozwiązałby program „Złotówka za złotówkę”. Cel projektu jest taki, by nikt nie wypadł z programu 500+. Jeśli rodzina przekroczy próg dochodowy o 50 zł, nie traci całego świadczenia, tylko jest ono pomniejszane o 50 zł, w rezultacie dostanie 450 zł.
Według szacunków Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej aż 400 tys. rodzin w ten sposób mogłoby skorzystać z pomocy.
3. Projekt złożony, brakuje dobrej woli rządu
Przeczytaj koniecznie
- Podróż bez niepotrzebnych problemów, czyli jak ułatwić sobie życie
- Po co sprzątać? Zobacz, jak uniknąć nadmiaru obowiązków
- Obalamy mity na temat rozszerzania diety niemowlaka
- Pediatra odpowiada na wasze pytania
- Nie daj się oszukać! Czy wiesz, jak rozpoznać prawdziwy tran?
- Nowa technologia w domu. Zobacz, jak zmieni twoje życie
Program "Złotówka za złotówkę" działa z powodzeniem w innych systemach wsparcia m.in. w zasiłkach rodzinnych czy dopłatach do transportu dla rodzin wielodzietnych. Niestety rząd PiS nie zgodził się, by obowiązywał także w programie 500+.
- W kwietniu 2016 r. złożyliśmy projekt ustawy wprowadzającej „Złotówka za złotówkę" do programu 500+. Prace nie postępują. A szkoda. Pomysł nasz ma dobre opinie ekspertów i senatorów. Wystarczy tylko dobra wola i chęci ze strony rządu, by go wprowadzić jeszcze w tym półroczu. Każdy kolejny miesiąc blokowania naszego projektu to realna strata dla setek tysięcy polskich rodzin – zaznacza Kosiniak-Kamysz.