Samochód z dzieckiem zniknął z podjazdu. Ojciec popełnił powszechny błąd
O szczęściu w nieszczęściu mogą mówić pewni rodzice 9-miesięcznej dziewczynki. Zostawione w aucie dziecko odnalazło się w najmniej oczekiwanym miejscu dopiero na następny dzień.
1. Dziecko i auto zaginęli
W poniedziałek wieczorem 10 lipca w mieście Parrish w Alabamie (Stany Zjednoczone) pewien mężczyzna odwiedził znajomego. Postawił na jego podjeździe samochód i wyszedł na chwilę, zostawiając w środku 9-miesięczną córkę Harlow Darby Freeman.
Ku jego ogromnemu zdziwieniu, gdy wrócił okazało się, że samochodu nie było. Zniknął, a wraz z nim siedząca w środku dziewczynka. Mężczyzna wpadł w przerażenie uznając, że auto zostało skradzione, a niemowlę jest teraz na łasce i niełasce złodziei.
Zadzwonił więc na policję, a mundurowi od razu rozpoczęli poszukiwania. Trzy razy przeczesali okoliczny teren. Nigdzie jednak nie było ani białego SUV-a, ani Harlow.
Zrozpaczeni rodzice dziewczynki prosili na Facebooku o pomoc w znalezieniu niemowlęcia.
"Błagam, oddaj moje dziecko. Podrzuć je gdziekolwiek i daj tylko znać, gdzie jest. Nie będę o nic pytać, obiecuję" - napisała Bethany Smith, mama dziewczynki.
Rodzina dziecka wyznaczyła nagrodę w wysokości pięciu tysięcy dolarów dla osoby, która pomoże odszukać Harlow.
2. Dziecko odnalezione
Następnego dnia rano poszukiwania zaczęły się po raz czwarty. Dopiero wtedy nastąpił przełom: odnaleziono zaginiony pojazd, a wraz z nim dziewczynkę.
Powód zniknięcia obojga był jednak nieoczekiwany: samochód wraz z dzieckiem zjechał z podjazdu, stoczył się ze stromego wzgórza i "schował" się głęboko w okolicznej roślinności. Wszystko dlatego, że nie zaciągnięto w nim hamulca ręcznego.
Malutkiej Harlow nic się nie stało, jednak na wszelki wypadek przewieziono ją do szpitala na badania.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl