Trwa ładowanie...

Rodzice nie chcą szczepić dzieci. W tych województwach sytuacja jest najgorsza. "Czekają nas epidemie wyrównawcze wśród dzieci"

 Maria Krasicka
22.12.2021 22:19
Rodzice nie chcą szczepić dzieci. W tych województwach sytuacja jest najgorsza. "Czekają nas epidemie wyrównawcze wśród dzieci"
Rodzice nie chcą szczepić dzieci. W tych województwach sytuacja jest najgorsza. "Czekają nas epidemie wyrównawcze wśród dzieci" (AdobeStock)

Wraz z przyjściem dziecka na świat, każdy rodzic zobowiązany jest do zaszczepienia go zgodnie z kalendarzem szczepień. Niestety, mimo prawnego obowiązku z roku na rok rośnie liczba niezaszczepionych dzieci m.in. przeciw odrze czy różyczce. Tylko w ostatnim roku liczba ta przekroczyła 52 tys. dzieci nieobjętych żadną ochroną, co może doprowadzić do tragicznych skutków: - W przypadku wirusa odry straciliśmy odporność populacyjną - mówi w rozmowie z WP Parenting prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska.

spis treści

1. Spadek liczby zaszczepionych dzieci

Wzrost zakażeń koronawirusem to niejedyne zagrożenie, przed którym staje polska ochrona zdrowia. Niestety, z roku na rok spada liczba dzieci poddanych obowiązkowym szczepieniom m.in. przeciw odrze, śwince i różyczce. Jak wynika z danych Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny, w 2010 roku liczba niezaszczepionych dzieci wynosiła 3,4 tys. Dla porównania w 2019 roku - 48,6 tys., a trend spadkowy się utrzymuje.

Prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie opublikowała grafikę przedstawiającą mapę z zaznaczonymi liczbami odmów szczepień obowiązkowych wśród dzieci. Niestety, jak przyznaje w rozmowie z WP Parenting, w porównaniu z danymi z poprzednich lat, widać tutaj logarytmiczny wzrost niezaszczepionych dzieci.

- Grafika przedstawia przede wszystkim liczbę odmów przez rodziców, bo to dotyczy szczepień obowiązkowych dzieci – mówi prof. Szuster-Ciesielska. - Ostatni rok, który został na tym wykresie pokazany, to rok ubiegły, ale ze wstępnych danych z tego roku wynika, że już było ponad 52 tys. odmów – dodaje.

2. "Straciliśmy odporność populacyjną"

Zobacz film: "Odporność a COVID-19. Jak działa laktoferyna?"

Według danych UNICEF Polska z 2021 roku poziom wyszczepialności szczepionką MMR (która zawiera szczepy wirusów świnki, różyczki i odry) jest niewiele wyższy niż 90 proc. Tym samym utraciliśmy odporność populacyjną, co zagraża nie tylko dzieciom, ale również niezaszczepionym osobom dorosłym.

- Pojawianie się coraz większej liczby odmów szczepień oznacza, że tworzą się enklawy, coraz większe grupy dzieci, które nie są zaszczepione. Wyobraźmy sobie, że wirus trafi do takiej grupy osób wrażliwych i będzie zakażał, powodując chorobę i związane z tym komplikacje. Taką sytuację nazywamy epidemią wyrównawczą, która nie pojawia się co roku, tylko wówczas, kiedy "nazbiera się" odpowiednia liczba dzieci – tłumaczy wirusolog.

- W Polsce w 2018 roku miała miejsce epidemia wyrównawcza odry. Musimy też pamiętać, żeby panować nad odrą, to musi być zaszczepionych co najmniej 95 proc. osób. W tej chwili ta granica bezpieczeństwa została przełamana, mamy wyszczepienie na poziomie niewiele wyższym niż 90 proc. Oznacza to, że w przypadku wirusa odry straciliśmy odporność populacyjną – dodaje.

Na ten wieloletni spadek nałożyła się także pandemia COVID-19. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) alarmuje, że przez utrudnienia związane z dostępem do opieki zdrowotnej nawet 22 miliony dzieci na całym świecie przegapiły obowiązkowe szczepienia na inne choroby. Z drugiej strony obserwujemy coraz większą niechęć rodziców do szczepień. Czy jest ona spowodowana pandemią i fake newsami o szczepieniach?

- Ruchy antyszczepionkowe zdecydowanie mogły wpłynąć na te decyzje – mówi prof. Szuster-Ciesielska. – Ale zauważmy, że ta tendencja niestawiania się na szczepienia obowiązkowe, jak widać na tym wykresie, rośnie z roku na rok, kiedy pandemii jeszcze nie było – dodaje.

3. Obowiązek szczepień w Polsce

Obowiązkowe szczepienia ochronne wykonywane są na podstawie ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (Dz.U.2008 nr. 234 poz. 1570), zgodnie z którą osoby przebywające na terytorium Polski są zobowiązane do poddania się im.

Szczepienia mają na celu uzyskanie maksymalnej ochrony przed zakażeniem, a także (w dalszej perspektywie) zlikwidowanie danej choroby zakaźnej. Jest to możliwe jedynie poprzez uodpornienie wysokiego, ponad 90-proc. odsetka osób, ponieważ tylko w ten sposób możliwe jest uzyskanie odporności populacyjnej.

- Celem szczepień jest zapobieganie chorobom zakaźnym, które mogą być groźne w skutkach, nie tylko dla dzieci, ale także w przyszłości dla płodu, jak np. wirus różyczki. Znane są niebezpieczne powikłania po wirusie świnki czy odry. Ten ostatni jest szalenie szybko rozprzestrzeniającym się wirusem – tłumaczy prof. Szuster-Ciesielska.

- Tutaj też komplikacje mogą być bardzo poważne, zważywszy na to, że dzieci nie mogą być szczepione przed ukończeniem pierwszego roku życia, dlatego że otrzymują przeciwciała od zaszczepionych matek. Ponieważ szczepionka zawiera osłabionego wirusa odry (który oczywiście nie spowoduje infekcji), istnieje niebezpieczeństwo, iż za wcześnie podana szczepionka zostanie zneutralizowana u dziecka przez przeciwciała matczyne. Dlatego też należy czekać do 13-15 miesiąca życia dziecka, aby tę szczepionkę podać. Jeżeli dziecko by się w tym okresie zakaziło wirusem odry, doszłoby do rozwoju pełnoobjawowej choroby – dodaje wirusolog.

Obowiązkowe szczepienia dzieci
Obowiązkowe szczepienia dzieci (AdobeStock)

Należy również pamiętać, że szczepienia obowiązkowe, to nie są szczepienia przymusowe. Jak wynika z informacji zawartych na stronie szczepienia.info, jedynym szczepieniem przymusowym w Polsce było szczepienie przeciw ospie prawdziwej stosowane w czasie epidemii we Wrocławiu w 1963 roku.

4. Egzekwowanie obowiązku szczepień - projekt ustawy

Na początku sierpnia 2021 roku do Sejmu trafił rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, który ma na celu ujednolicenie przepisów dotyczących zasad przeprowadzania szczepień ochronnych, oraz ich dokumentacji i raportowania.

Ustawa pozwoli lekarzom w łatwy i zorganizowany sposób zgłaszać do sanepidu rodziców, którzy odmawiają szczepień swoich dzieci. Projekt zakłada, że lekarz sprawujący opiekę nad małoletnim pacjentem będzie raz na kwartał raportował powiatowemu inspektorowi sanitarnemu wykaz niezaszczepionych dzieci.

"9a. Lekarz sprawujący profilaktyczną opiekę zdrowotną nad osobą małoletnią przekazuje państwowemu powiatowemu inspektorowi sanitarnemu, właściwemu dla miejsca udzielania świadczeń opieki zdrowotnej, imienny wykaz:

  1. osób małoletnich objętych obowiązkowymi szczepieniami ochronnymi, które nie były poddane lekarskiemu badaniu kwalifikacyjnemu albo u których nie zostały przeprowadzone obowiązkowe szczepienia ochronne, mimo niestwierdzenia u nich przeciwwskazań do szczepienia,

  2. osób sprawujących prawną pieczę nad osobą małoletnią, o której mowa w pkt 1, o ile jest to możliwe do ustalenia - zwany dalej "raportem o przypadkach niewykonania obowiązkowych szczepień ochronnych" - czytamy w projekcie.

Jak wynika z projektu, raport o przypadkach niewykonania obowiązkowych szczepień ochronnych będzie zawierał imienny wykaz podopiecznych, którzy mimo obowiązku nie zostali zaszczepieni i jakie szczepienia nie zostały wykonane oraz dane rodziców czy opiekunów: PESEL, adres oraz przyczynę niezaszczepienia.

"Raport ułatwi wszczynanie przez państwowych powiatowych inspektorów sanitarnych postępowań administracyjnych egzekucyjnych wobec opiekunów prawnych dzieci, którzy nie wykonują prawnego obowiązku poddawania dzieci szczepieniom" – brzmi fragment uzasadnienia do zmian w prawie.

5. Kary za niezaszczepienie dziecka

Główny Inspektorat Sanitarny (GIS) tłumaczy, że projekt ustawy ma działanie porządkujące. Do tej pory medycy mieli obowiązek sprawozdawczy, wynikający nie z ustawy, a rozporządzenia. Jednak ze względu na brak ujednolicenia wzoru raportu i koniecznych danych, wiele przypadków, mimo prawnego obowiązku, nie było egzekwowanych. Dotychczasowa regulacja nie zawierała bowiem danych osobowych osób uchylających się od tego obowiązku.

Należy zwrócić uwagę, że kary pieniężne nałożone przez wojewodę na rodziców, którzy zaniedbali ustawowy obowiązek poddania dzieci szczepieniom zgodnie z artykułem 119, mogą wynosić do 10 tysięcy złotych w przypadku jednorazowej sankcji, a jeśli jest ich wiele – do nawet 50 tysięcy złotych. Co więcej, niezaszczepienie dziecka może być potraktowane jako działanie narażające je na utratę zdrowia i życia. W takiej sytuacji sprawa trafia do sądu opiekuńczego.

Czy zatem projekt ustawy ułatwiający egzekwowanie prawa związanego z obowiązkiem szczepienia dzieci jest w stanie wpłynąć na decyzję rodziców? Jak jeszcze można ich przekonać do szczepień?

- Mam wrażenie, że jeśli do tej pory nie udało się ich przekonać, to być może zmienią zdanie, kiedy ich własne dziecko zachoruje. Tego oczywiście nikomu nie życzę – podsumowuje prof. Szuster-Ciesielska.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze