Czy bez szczepienia przyjmą moje dziecko do żłobka?
Temat szczepień budzi wiele kontrowersji. Powodem takiego stanu rzeczy jest najczęściej niewiedza. Pojawiają się również głosy sugerujące zakaz przyjmowania do żłobka czy przedszkola dzieci nieszczepionych. Czy to dobre rozwiązanie?
Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej w dniu 7 lipca 2017 r. zaapelowało o podjęcie prac legislacyjnych, które będą zmierzały do wprowadzenia obowiązku okazania przed przyjęciem do żłobka, przedszkola oraz szkoły zaświadczenia potwierdzającego wykonanie u dziecka szczepień obowiązkowych. Celem takiego działania miałaby być ochrona pozostałych kilkulatków przed niebezpiecznymi drobnoustrojami. Wiele z nich jest skrajnie niebezpiecznych dla ciągle rozwijającego się organizmu dziecka
1. Ochroń się przed pneumokokami
Za wiele groźnych chorób odpowiadają pneumokoki. Są to bakterie, które najczęściej wywołują poważne zakażenia u najmłodszych, m.in. zapalenia górnych dróg oddechowych (zapalenie zatok przynosowych, ostre zapalenie ucha środkowego). W niektórych przypadkach mogą również doprowadzić do sepsy (uogólnione zakażenie z ciężkimi objawami ze strony wielu narządów, które może doprowadzić nawet do śmierci), zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych oraz zapalenia stawów.
Pneumokoki przenoszą się poprzez wdychanie drobnych kropelek wydzieliny dróg oddechowych, które unoszą się w powietrzu lub przez bezpośredni kontakt z chorym lub nosicielem. Zakażenia zdarzają się zdecydowanie częściej u dzieci uczęszczających do żłobka i przedszkola. Pneumokoki bowiem najbardziej zagrażają dzieciom do 5. roku życia.
Skuteczną ochroną przed nimi są szczepienia, które od 1 stycznia 2017 r. wpisane zostały na listę szczepień obowiązkowych. Oznacza to, że każdemu dziecku urodzonemu po 31 grudnia 2016 roku przysługuje darmowa szczepionka przeciwko pneumokokom (PCV 10). Rodzice mogą jednak zdecydować się na podanie innego preparatu, skonfigurowanej 13-walentnej szczepionki PCV 13, która zapewnia ochronę przed kilkoma dodatkowymi serotypami bakterii.
Jest ona rekomendowana przez Pediatryczny Zespół Ekspertów ds. Programu Szczepień Ochronnych przy Ministrze Zdrowia. W tym przypadku należy pokryć koszty szczepienia z własnej kieszeni (cena jednej dawki oscyluje w okolicy 200-300 zł). Jedynie dzieci z tzw. grup ryzyka mogą zostać za darmo zaszczepione szczepionką 13-walentną ze względu na to, że potrzebują szczególnej ochrony.
Rodzice stają więc przed wyborem – podać darmową szczepionkę chroniącą przed 10 szczepami pneumokoków, czy może zapłacić i zaszczepić dziecko preparatem z 13 serotypami bakterii? Decyzję w tym zakresie powinni podjąć, zasięgając opinii pediatry i ekspertów.
2. PCV 10 czy PCV 13?
Ministerstwo Zdrowia na drodze przetargu zdecydowało, że zakupi szczepionkę PCV 10. Jest ona tańsza od PCV 13. Nie zawiera ona trzech szczepów pneumokoków (3, 6A i 19A), które według Krajowego Ośrodka Referencyjnego ds. Diagnostyki Bakteryjnych Zakażeń Ośrodkowego Układu Nerwowego (KOROUN) występują u polskich dzieci najczęściej. Na szczególną uwagę zasługuje szczep 19A, który jest najbardziej zjadliwy, odporny na leczenie antybiotykami, a w związku z tym niezwykle niebezpieczny.
W Polsce nadal mamy wysoki odsetek dzieci szczepionych. Eksperci jednak z niepokojem patrzą na coraz popularniejszy trend rezygnacji z tej formy ochrony małego organizmu. Powodem takiego stanu rzeczy jest najczęściej niewiedza i chaos informacyjny. Dlatego najważniejsza w tym zakresie jest edukacja. Pediatra powinien cierpliwie wyjaśnić rodzicom wszystkie wątpliwości związane ze szczepieniem. Tylko w ten sposób będą oni mogli podjąć właściwą decyzję.