"Ręce opadają". Korepetytorka mówi, jak wygląda poprawa ocen z matematyki
Niektórym uczniom czerwiec mija na leniuchowaniu, a innym na poprawianiu ocen. W przypadku tej drugiej grupy może to być ostatnia szansa, by uniknąć poprawki w sierpniu i jeszcze przed wakacjami zdać do następnej klasy.
1. Królowa nauk
Niektóre przedmioty w szkole są bardziej lubiane, a inne mniej. Matematyka zalicza się do tej drugiej kategorii, a wielu uczniów korzysta z pomocy korepetytorów, by zrozumieć przerabiany materiał.
Królowa nauk od lat przysparza uczniom problemów i spędza sen z powiek. Czasem dodatkowe lekcje i zarwane noce nie dają oczekiwanych rezultatów, gdyż na koniec roku mimo wszystko pojawia się zagrożenie.
2. Skandaliczna sytuacja
Anna Stęrzewska, nauczycielka matematyki, znana w mediach społecznościowych jako Ania od matmy, to jedna z najpopularniejszych korepetytorek w Polsce. Niedawno na swoim profilu podzieliła się sytuacją, która kompletnie ją oburzyła.
"Jestem oburzona. Naprawdę niech mi ktoś powie, jak to działa" - zaczyna swój wpis na Facebooku.
"Uczniowie umawiają się z Panią na ostateczną poprawę. Nauczycielka matematyki ma w klasie 15 zagrożeń na 25 uczniów. Daje około 20 zadań, z których uczniowie mają się przygotować, mówiąc: 'będą te same zadania, tylko zmienię dane. Macie 3 dni, żeby się nauczyć'" - rozpoczyna historię korepetytorka.
Takie rozwiązanie proponuje wielu nauczycieli. Dla uczniów to ostatnia szansa, by uniknąć sierpniowej poprawki i móc w spokoju cieszyć się wakacjami. Jak się jednak okazuje, pedagodzy nie zawsze dotrzymują słowa.
"Po czym w poniedziałek wszystkie 15 osób przychodzi na poprawę i dostaje 7 całkowicie innych zadań. I nikt nie zdaje. Czekają ich poprawki w sierpniu.
Jeśli jest aż tyle zagrożeń w klasie, to czyja to jest wina?? Uczniów czy nauczyciela??? I jaki jest cel umawiania się z uczniami na coś, a później niedotrzymywanie słowa?? Czy to jest pokazanie władzy nad uczniami, czy leczenie jakichś kompleksów ?? Ręce opadają" - kontynuuje Ania od matmy.
3. Nauczyciele kontra uczniowie
Przy okazji problemu z matematyczką, korepetytorka przypomina inną skandaliczną historię, o której jakiś czas temu było głośno w mediach. Polonistka postawiła jedynkę za wypracowanie doktorowi polonistyki, myśląc, że sprawdza pracę ucznia.
"Czy z matematyką musi być podobnie i nauczyciele matematyki stosują podobne praktyki?? Po co takim postępowaniem sprawiać, że matematyka jest jeszcze bardziej znienawidzona?? Czy podwyżki sprawią, że nauczyciele przestaną robić takie rzeczy??" - zastanawia się Stęrzewska.
Zaznacza, że choć nie chce generalizować, opisane przez nią sytuacje nie są wcale taką rzadkością. Jej uczniowie mówią, że nieustannie muszą starać się o dobre oceny, świadectwa z paskiem i uzyskać uznanie rodziców oraz nauczycieli.
Uczniowie często też rywalizują między sobą. Zbyt duża presja dla tak młodych ludzi nie wpływa jednak dobrze, a dużo się ostatnio mówi o zaburzeniach psychicznych wśród dzieci i młodzieży.
Nauczycielka twierdzi, że istnieje wiele sposobów i metod, by zainteresować uczniów przedmiotem i sprawić, by lekcje matematyki stały się przyjemniejsze.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl