Trwa ładowanie...

Ratowniczka ostrzega przed niebezpieczną zabawką. Nie kupuj jej dziecku

 Maria Krasicka
01.06.2022 13:25
Ratowniczka ostrzega przed niebezpieczną zabawką. Nie kupuj jej dziecku
Ratowniczka ostrzega przed niebezpieczną zabawką. Nie kupuj jej dziecku (Instagram)

W przypadku niektórych dzieci zabawa na świeżym powietrzu to spełnienie marzeń ich rodziców. By zachęcić maluchy do aktywności, warto pokazać im różne możliwości. Należy jednak pamiętać, by zabawki były dostosowane do wieku, ponieważ może dojść do wypadku, czego przykładem jest ten trzyletni chłopiec. "Jestem po prostu zdruzgotana tym, co mogło się wydarzyć" - mówi mama.

spis treści

1. Wypadek podczas zabawy

Aktywność fizyczna na świeżym powietrzu jest bardzo ważna w życiu każdego człowieka bez względu na wiek. Natomiast w przypadku dzieci dodatkowo wspomaga rozwój organizmu, stymuluje go, rozwija umiejętności, zwiększa odporność oraz przynosi ogólne odprężenie i radość. Ponadto bez względu na wybraną grę, czy sport jest to świetna okazja do spędzenia czasu z bliskimi i wspólnej zabawy.

Należy jednak pamiętać, że nie wszystkie gry są przeznaczone dla małych dzieci. Niektóre, tak jak w przypadku "swingball", gdzie piłeczka jest przyczepiona na sznurku do specjalnego stojaka, mogą wyrządzić ogromną krzywdę.

@naomibellxo Swing ballin in pyjamas🎾💗 #featureme#feature#swingball#cousins#muserfam#unitedkingdom#pyjamas#family#i ♬ original sound - Naomi Bell

Właśnie taką sytuację opisała Nikki, ratowniczka medyczna, która prowadzi stronę Tiny Hearts Education. W poście na Instagramie opublikowała historię trzyletniego chłopca, który o mały włos nie przypłacił niepozornej zabawy życiem.

2. Niebezpieczna zabawka

Zobacz film: "Mały głos, wielka sprawa"

Zabawka była przeznaczona dla starszego rodzeństwa trzylatka. Mimo to chłopiec był bardzo podekscytowany latającą piłką i chciał ją złapać. W pewnym momencie sznurek zawinął się wokół jego szyi, a piłeczka ciasno go zaplątała.

"Uciekał, ale gumowy sznurek zaczepiony do stojaka odciągał go z powrotem, a on upadł. W zasadzie się powiesił. Momentalnie do niego podbiegłam, bo stałam obok. Rozplątałam go. Te ślady na skórze, powstały dosłownie w ciągu dwóch, trzech sekund, w których trakcie był zaplątany. Jestem po prostu zdruzgotana tym, co mogło się wydarzyć" – napisała mama.

Kobieta przyznaje, że sama wcześniej nie pomyślała o niebezpieczeństwie, jakie może nieść ze sobą na pozór banalna zabawka. Chodziło przecież o to, by dzieci spędzały aktywnie czas na dworze. Dlatego też apeluje do innych mam, by uważały, zwłaszcza mając pod opieką małe dzieci.

"Trzeba pamiętać, aby sprawdzać bezpieczeństwo sprzętu do zabaw na świeżym powietrzu przed każdym sezonem. Rodzic powinien zawsze nadzorować dzieci i zachować czujność podczas takich zabaw" – podsumowuje Nikki.

Maria Krasicka, dziennikarka Wirtualnej Polski Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze