Przykra pamiątka z wakacji. Ramię pokryły bolesne pęcherze, z których wyciekała ropa
Brytyjka pokazała, jakie mogą być konsekwencje "niewinnego" tatuażu z henny u dziecka. Podczas wakacji w Turcji rodzice zgodzili się, żeby ich kilkuletnia córka zrobiła sobie wymarzoną ozdobę. Skończyło się to dużym cierpieniem dziewczynki i przysporzyło ogromnych stresów rodzicom.
1. Dziewczynka zrobiła na wakacjach tatuaż z henny
To było jedno z marzeń dziesięcioletniej Amory Evans. W ostatnim dniu wakacji w Turcji rodzice ulegli prośbom córki i zgodzili się, żeby dziewczynka zrobiła sobie "na pamiątkę" tatuaż namalowany czarną henną. Amora wybrała wzór wilka i poprosiła tatuatora, żeby wykonał rysunek na jej ramieniu.
- Córka kocha wilki i naprawdę bardzo o tym marzyła. Nie miałam pojęcia, że to coś złego. Była taka szczęśliwa. Powiedziała: Czy możesz wysłać to zdjęcie mamie i tacie mojego przyjaciela, aby mogli zobaczyć mój tatuaż z wilkiem? - opowiada Alisha Evans, mama dziewczynki.
Problemy zaczęły się kilka dni po powrocie z wakacji. Najpierw dziewczynka mówiła, że ramię bardzo ją swędzi. Później w miejscu tatuażu pojawiły się bolesne zmiany.
- Lecieliśmy do domu w sobotę i dopiero następnego dnia, kiedy odebrałem ją z przyjęcia urodzinowego, powiedziała: Mamusiu, boli mnie ramię i swędzi. Nie mogę przestać się drapać - wspomina mama.
2. Ramię dziecka zaczęło ropieć
Mama dziewczynki postanowiła opisać całą historię w mediach społecznościowych, żeby ostrzec innych rodziców. W ciągu kolejnych dziesięciu dni miejsce tatuażu zamieniło się w jedną wielką ranę. Ramię pokryły bolesne pęcherze, z których wyciekała ropa. Rodzina najpierw szukała pomocy w aptece, dziewczynka dostała leki przeciwhistaminowe, ale nie było poprawy. W końcu trafili do lekarza.
- Rana pachniała jak gnijące mięso, to było okropne - podkreśla Alisha Evans.
- Lekarz powiedział, że prawdopodobnie są to poparzenia chemiczne i że spotyka takie przypadki dość często - dodaje mama.
Lekarz przypuszcza, że reakcję alergiczną wywołała parafenylenodiamina (PPD) - substancja chemiczna występująca w czarnej hennie i ciemnych farbach do włosów.
Dziewczynka musiała przejść kurację antybiotykową. Lekarz ostrzegł rodziców, że jeżeli jej stan będzie się pogarszać powinni natychmiast udać się na pogotowie, bo może rozwinąć się sepsa. Na szczęście stan dziewczynki powoli się poprawił, chociaż na ramieniu nadal pozostał czerwony ślad po tatuażu.
Katarzyna Grzęda-Łozicka, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl