Przodem czy tyłem – który sposób przewożenia dziecka jest bezpieczniejszy?
Pierwszy fotelik samochodowy montujemy tyłem do kierunku jazdy, każdy kolejny – przodem. Coś jednak się w tej materii zmienia. Dlaczego to dobry trend? Czym wyróżniają się foteliki RWF?
Na początku każde dziecko przewożone jest tyłem do kierunku jazdy w tzw. nosidełku. Gdy jednak z niego wyrośnie, rodzice stają przed wyborem kolejnego fotelika. W Polsce większość modeli montowana jest przodem do kierunku jazdy. Dziecku jest tak wygodnie, widzi kierującego pojazdem rodzica, może też oglądać świat przez boczną i przednią szybę. To jednak wyłącznie wygoda, a dla rodziców najważniejsze są kwestie bezpieczeństwa. I dlatego kupując fotelik samochodowy wybierają model z odpowiednimi atestami oraz wyprodukowany z zachowaniem najwyższych standardów.
Zgodnie z najnowszym rozporządzeniem, które obowiązuje od lipca 2013 r., dzieci należy przewozić tyłem do kierunku jazdy przez okres co najmniej 15 miesięcy. Bezsprzecznie jest to bowiem najbezpieczniejsza forma przewożenia najmłodszych. Wiedza ta staje się coraz powszechniejsza, dlatego też wiodący producenci fotelików samochodowych rozszerzają swoją ofertę o modele dające rodzicom możliwość samodzielnej decyzji o tym, kiedy zmienić kierunek ustawienia fotelika.
1. Tyłem znaczy bezpieczniej?
Idea przewożenia noworodków i małych dzieci tyłem do kierunku jazdy zrodziła się w Szwecji w latach 60. XX wieku. Za jej twórcę uznaje się prof. Bertila Aldmana z Uniwersytetu Chalmers w Gothenburgu, który zainspirował się siedzeniami używanymi przez astronautów podczas startu i lądowania statku kosmicznego. W trakcie działania ogromnej siły zostaje ona rozłożona na powierzchni pleców. I tak samo dzieje się w chwili wypadku.
Podróżowanie tyłem do kierunku jazdy znacząco chroni przed poważnymi uszkodzeniami ciała. W momencie kolizji, zgodnie z prawami fizyki, szyja i głowa pasażerów pod wpływem ogromnej siły opada w kierunku klatki piersiowej, by niemal natychmiast powrócić do góry. To znacząco zwiększa ryzyko poważnego urazu, zwłaszcza w przypadku małych dzieci.
Ale samo ustawienie fotelika to nie wszystko. Foteliki samochodowe montowane przodem również są bezpieczne, o ile spełniają rygorystyczne standardy, są dobrane właściwie pod względem wagi i wieku dziecka oraz zostały wyprodukowane z najwyższej jakości materiałów.
2. Bezpieczniej, ale czy wygodniej?
Przewożenie starszego dziecka tyłem do kierunku jazdy wielu osobom nie mieści się w głowie. Wydaje się nam, że przedszkolakowi w takiej pozycji będzie niewygodnie (gdzie miałby położyć nogi?) i że nic nie zobaczy, przez co podróż może okazać się trudna. Panuje też przekonanie, że dziecko nie polubi takiego sposobu podróżowania. Najczęściej jednak są to całkowicie nieuzasadnione obawy, które nie mają przełożenia na rzeczywistość.
Dziecko, które przesiada się z nosidełka na większy fotelik, nie zna innego sposobu podróżowania jak tylko tyłem do kierunku jazdy. Jest to więc dla niego całkiem naturalna pozycja. Po drugie, tego rodzaju foteliki są nieco większe i prawidłowo zamontowane pozostawiają maluchowi wiele miejsca na swobodne ułożenie nóg. Po trzecie, wystarczy wyjąć zagłówek z tylnego siedzenia, a perspektywa oglądania świata przez dziecko znacząco się powiększa. Po czwarte, kontakt wzrokowy z dzieckiem umożliwia lusterko wsteczne, które mocuje się do zagłówka. Pozwala ono rodzicom kontrolować to, co dzieje się z ich pociechą w trakcie podróży.
Dobre rozwiązanie stanowi zakup fotelika, w którym producent umożliwia wybór kierunku jazdy (takie modele posiada w swojej ofercie marka Britax Römer).
Bezpieczeństwo dziecka jest najwyższą wartością. Dbamy o nie na każdym kroku. W tym względzie nie ma też kompromisów, dlatego zakup fotelika samochodowego nigdy nie powinien być przypadkowy.