Trwa ładowanie...

Pozwala przeklinać 9-latce. "Tak, jestem z siebie dumna"

Avatar placeholder
30.06.2024 09:32
Pozwala przeklinać 9-letniej córce. Wiele osób popiera jej metodę
Pozwala przeklinać 9-letniej córce. Wiele osób popiera jej metodę (TikTok)

Pewna mama oskarżana jest o sianie zgorszenia w mediach społecznościowych ze względu na swoją kontrowersyjną metodę wychowawczą. Kobieta pozwala swojej dziewięcioletniej córce przeklinać.

spis treści

1. Pozwala przeklinać dziecku

Abbey Fickley aktywnie udziela się w mediach społecznościowych. Często publikuje też filmy ze swoją córką Mylą. Niedawno udostępniła nagranie, na którym dziewięciolatka przeklina, co wzbudziło sporą krytykę ze strony obserwujących.

Sama Abbey na przekleństwa córki reaguje śmiechem i nie ma zamiaru jej za to ganić. Nie tylko przymyka oko na wulgaryzmy, ale przyznaje, że sama jej na to pozwoliła już kilka lat temu.

- Pozwalam mojej dziewięcioletniej córce przeklinać i tak, jestem z siebie dumna. Zna zasady i ich przestrzega - wyjaśnia mama.

Zobacz film: "Czy twoje dziecko jest rozpieszczone?"

Abby podkreśla, że znaczenie ma kontekst, w którym jej córka używa niecenzuralnych słów i może je wypowiadać jedynie w domu. Nie wolno jej natomiast w ten sposób zwracać się do innych osób.

@abbeyfickley Replying to @mykeys_ Our home is full of honesty, transparency, and truthfulness, always 😊 #Parenting #HomeWords #SoberMom ♬ original sound - Abbey Fickley

2. Co na to inni?

Zdaniem influencerki wulgaryzmy używane przez Mylę są w porządku, o ile w ten sposób daje upust emocjom. Swobodne podejście Abby w tej kwestii sprawia, że dziewczynka nie używa ich zbyt często.

- Nazywamy je domowymi słowami, bo tym właśnie są. To też pewnego rodzaju przywilej, więc jeśli użyje przekleństwa, zwracając się bezpośrednio do innej osoby, lub w takim kontekście, z automatu traci go - dodaje.

Sposób wychowywania Myli podzielił internautów. Pod postami Abby pojawia się mnóstwo komentarzy, jedni w zupełności zgadzają się z mamą i popierają jej metody, inni natomiast stanowczo się sprzeciwiają takim praktykom.

Zdaniem niektórych, rzeczywiście wszystko zależy od kontekstu. Twierdzą, że używanie takich słów w zaciszu domu powinno być w pewnym stopniu tolerowane przez rodziców, by dziecko nauczyło się, że nie należy ich nadużywać i kierować w stronę innych osób.

Inni jednak uważają, że przekleństwa nigdy nie powinny wyjść z ust dzieci. Przyzwalanie rodziców na takie zachowanie jedynie upewnia, że w takich słowach nie ma nic złego.

Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze