Pozwala niemowlakowi jeść fastfoody. Młoda mama pod ostrzałem hejterów
Młoda mama od dłuższego czasu musiała mierzyć się z hejtem w internecie. Powodem były krótkie filmiki na TikToku, w których pokazywała swoją relację z rocznym synkiem. Pozwalała mu bowiem oglądać telewizję i jeść fastfoody. Postanowiła więc nagrać prześmiewczą odpowiedź dla wszystkich hejterów.
1. Nietypowe metody wychowawcze
24-letnia Courtney Mcauliffe jest mamą rocznego chłopca. Kobieta chętnie dzieli się swoim macierzyństwem w mediach społecznościowych i często udostępnia zabawne filmy na TikToku. Jednak nie wszystkie jej metody wychowawcze są z entuzjazmem przyjmowane przez użytkowników, a na młodą mamę wylewa się hejt.
Kobieta postanowiła nagrać odpowiedź dla wszystkich, którzy krytykują jej macierzyństwo. W filmie naśmiewa się z rzeczy, za które była oceniana.
"Ludzie chcą być moimi przyjaciółmi, dopóki nie zrozumieją, że: śpię z synem od urodzenia, pozwalam mu jeść McDonalda, nie ma limitu czasu przed ekranem, jesteśmy w naszych piżamach przez 99 proc. czasu" – napisała w filmie.
2. Hejt skierowany na rodziców
Courtney wyjaśniła później, że pozwala synkowi spać w jej łóżku, ponieważ tylko tak jest w stanie go uśpić. Mimo że chłopiec ma własny pokój, a mama próbuje go odzwyczajać od wspólnego spania, często kończy się w jednym łóżku.
"Mimo że te noce nie są rewelacyjne, boję się momentu, w którym nie będzie już chciał się do mnie przytulać" – wyznaje.
Odpowiadając na zarzut dotyczący jedzenia przez niemowlę fastfoodów, Courtney powiedziała, że ma świadomość, że nie jest to najzdrowsza przekąska, ale kiedy sama jadła, chłopiec też chciał. Dlatego, teraz kiedy decyduje się na taki posiłek, kupuje synowi Happy Meala.
Jej post okazał się hitem wśród innych mam, które zapewniły Courtney, że nie jest sama i często posuwają się do podobnych rozwiązań.
Courtney apeluje do użytkowników, by nie osądzali innych rodziców, ponieważ to, jak wychowują swoje dzieci, jest tylko i wyłącznie ich sprawą. Otwarte krytykowanie tych decyzji w internecie to po prostu hejt.
"Tylko dlatego, że widziałeś jednominutowy filmik na TikToku, nie znaczy, że masz prawo mówić rodzicom, jak wychowywać swoje dziecko" - podsumowuje.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl