Pozwala dziecku bawić się w błocie. "Czuję się oceniana"
Autumn jest mamą 12-miesięcznego chłopca. W jednym ze swoich postów na Instagramie poruszyła temat oceniania rodziców przez obce osoby. Opowiedziała o tym, jak została skrytykowana, gdy pozwoliła bawić się swojemu synkowi w błocie.
1. Pozwala synkowi bawić się w błocie
Istnieje wiele metod wychowawczych i wydaje się, że nie ma klasyfikacji, która wyczerpywałaby wszystkie możliwości transmisji wpływów wychowawczych. Rodzice bardzo często zastanawiają się, jak wychować dziecko na przyzwoitego człowieka. Częściej karać czy nagradzać? Jaki system kar i nagród wybrać? Niestety młodzi rodzice spotykają się również z krytyką osób trzecich, które nie rozumieją ich sposobu wychowania dzieci.
Problem oceniania rodziców i krytykowania ich metod wychowawczych postanowiła poruszyć Autumn, która prowadzi na Instagramie profil "more_than_montessori".
Kobieta opublikowała nagranie, na którym widać jej 12-miesięcznego synka bawiącego się w błocie. Dziecko jest podekscytowane odkrywaniem nowego otoczenia, jest radosne i doskonale się bawi. Młoda mama zaznacza, że chce dać dziecku przestrzeń do rozwoju, jednak niektórzy głośno wyrażają swoją dezaprobatę, gdy widzą, na co pozwala maluchowi. Kobieta opisała sprzeczkę, do której doszło między nią a starszą panią.
Młoda mama opisuje, że jej synek Luka bawił się w błocie. Nagle podeszła do niego nieznajoma dziewczynka i chciała do niego dołączyć.
"Natychmiast interweniowała jej babcia. Czułam, że mnie ocenia. Babcia dziewczynki zaczęła opowiadać o tym, jak ładny jest jej samochód i jak nie chce, żeby został zniszczony przez zabłocone buty i spodnie. Potem innemu dziecku, które nie było z nią spokrewnione, zwróciła uwagę, że jest brudne. Powiedziała, że widzi na jego twarzy wszystko, co zjadł tego dnia" - czytamy w poście.
2. Nie oceniajmy innych rodziców
"Po zabawie w tej kałuży Luca był brudny. Miał błoto na twarzy, rękach, spodniach, butach... był mokry. I zgadnij co? Był taki szczęśliwy! Był taki spełniony!" - wyjaśnia Autumn.
Kobieta dodała również, że co wieczór kąpie swojego synka, a po zabawie w parku natychmiast przebiera go w czyste i suche ubrania.
"Takie komentarze nie zmienią mojego rodzicielstwa. Nadal będę pozwalała mu bawić się w kałużach i błocie, biegać w deszczu. I nigdy nie będę oceniała opiekunów, którzy wychowują dzieci inaczej" - podsumowała.
Pod postem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Wiele osób doceniło metody wychowawcze Autumn:
"Jednym z moich ulubionych wspomnień z dzieciństwa jest to, jak leżałem na ziemi, obserwując odbijającą się w kałuży tęczę",
"Jesteś wspaniałą mamą. To dobrze, że pozwalasz mu na takie zabawy",
"Świetnie sobie radzisz, dzieci muszą być dziećmi",
"Brudne dziecko to szczęśliwe dziecko. Przecież wszyscy mamy prysznice i wanny w naszych domach!",
"Ja też czuję się oceniana, gdy jestem z dzieckiem na placu zabaw" - pisali.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl