Trwa ładowanie...

Położna zdradza sekrety. Takie wymówki słyszy na porodówce

Avatar placeholder
Agnieszka Wiśniewska 23.10.2024 09:31
Tak przyszli tatusiowe "wykręcają się" od obecności na sali porodowej
Tak przyszli tatusiowe "wykręcają się" od obecności na sali porodowej (Getty Images / TikTok)

Dzień porodu to jedna z najważniejszych chwil w życiu rodziców. Niektórzy ojcowie nie wyobrażają sobie, że mogą przegapić ten moment. Inni znajdują najdziwniejsze powody, by nie pojawić się na porodówce. Pielęgniarka zdradza te najbardziej absurdalne.

Tak przyszli tatusiowe "wykręcają się" od obecności na sali porodowej
Tak przyszli tatusiowe "wykręcają się" od obecności na sali porodowej (Getty Images)
spis treści

1. Mężczyzna przy porodzie

Zachowania mężczyzn na sali porodowej są różne. W większości ich rola sprowadza się do dotrzymywania towarzystwa żonie, masowania pleców, podawania płynów i dodawania otuchy. Jednak niektórzy przyszli tatusiowie nie chcą lub nie mogą być ze swoją partnerką w tej ważnej chwili. Pielęgniarka zdradza, jakie były najdziwniejsze wymówki, które usłyszała od mężczyzn, którzy "uciekli" z porodówki.

Anna jest pielęgniarką z wieloletnim stażem. Na TikToku prowadzi konto "Anna.the.nurse", gdzie dzieli się historiami ze swojego życia i odsłania kulisy pracy w szpitalu.

Ostatnio kobieta opublikowała film zatytułowany: "Szalone powody, z powodu których ojcowie przegapili narodziny swojego dziecka". Nagranie zyskało ogromną popularność i miliony wyświetleń.

Dowiedzmy się zatem, co jest w stanie wymyślić przyszły tata, by nie pojawić się na porodówce.

Mężczyzna przy porodzie
Mężczyzna przy porodzie (Getty Images)

2. Wymówki przyszłych ojców

- Wiedziałam, że ta pacjentka szybko urodzi. Poinformowałam o tym ojca dziecka. Jednak on upierał się, że jego żona nie lubi szpitalnego jedzenia i musi wyskoczyć po fast fooda, by zrobić jej przyjemność. Chyba nie muszę dodawać, że przegapił narodziny swojego dziecka - relacjonuje pielęgniarka.

Ojciec numer dwa nie pojawił się na porodówce, ponieważ wyciszył dźwięk w telefonie.

- Po fakcie stwierdził, że chciał się przespać w pracy - opowiada Anna.

Nie od dziś wiadomo, że mężczyźni są fanami piłki nożnej. A już z pewnością jest nim tata numer trzy.

- Powiedział, że wyskoczy tylko na chwilę obejrzeć końcówkę meczu jego ulubionej drużyny. Jego partnerka podczas porodu musiała radzić sobie sama - wspomina pielęgniarka.

Kolejny mężczyzna stwierdził, że musi nakarmić... kota.

- Tak, wybiegł z sali porodowej, bo stwierdził, że jego kot był głodny. Domyślacie się, że żona była zachwycona - wspomina Anna.

Waszym zdaniem ci ojcowie przesadzili? Te wymówki to jeszcze nic przy tym, co zrobił tata numer pięć.

- Wybiegł ze szpitalnej sali, by porozmawiać ze swoją byłą dziewczyną, która czekała na parkingu - opowiada tiktokerka.

- Próbowaliśmy do niego zadzwonić, ale on nie odbierał - dodaje.

Pod nagraniem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Użytkowniczki platformy wspominały, co ich mężowie robili w dniu narodzin potomków:

"Mój mąż przegapił poród, ponieważ jedna z naszych krów rodziła. Był przy narodzinach krowy, a nie syna. Nadal jesteśmy małżeństwem",

"Mój mąż, gdy tylko zaczęły się skurcze, wyszedł z sali. Wrócił dzień później. Okazało się, że poszedł do pobliskiego baru",

"Mój mąż powiedział, że idzie tylko na chwilę do samochodu. Niestety zasnął w aucie. Nie zobaczył momentu, gdy jego córka przyszła na świat" - czytamy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze