Trwa ładowanie...

Położna była w szoku. Przez 30 lat pracy nie widziała takiego dziecka

 Karolina Rozmus
15.04.2022 17:12
Mila bujną czuprynę odziedziczyła po tacie
Mila bujną czuprynę odziedziczyła po tacie (Facebook)

Dziewczynka przyszła na świat z gęstą, ciemną czupryną, budząc zaskoczenie lekarzy i położnych. Jednak prawdziwa burza loków pojawiła się kilka miesięcy później. Dziś ma osiem miesięcy, a mama zaplata jej warkocze lub robi kucyki.

spis treści

1. Wszyscy zastanawiali się, czy maluch odziedziczy czuprynę po rodzicach

Mieszkanka Florydy, Savannah Looney, w ubiegłym roku urodziła córeczkę. Mała Mila wywołała prawdziwe poruszenie na porodówce – noworodek miał bujną i ciemną czuprynę. Położna przyznała, że w ciągu całej swojej kariery nie widziała czegoś równie zaskakującego.

- Po narodzinach ciągle przyprowadzała lekarzy, a oni byli bardzo zdumieni. Jej czupryna była dla nas ogromną niespodzianką, ponieważ nigdy nie widzieliśmy włosów na badaniach USG – wspomina młoda mama.

Położna była zaskoczona wyglądem noworodka
Położna była zaskoczona wyglądem noworodka (Facebook)

Savannah przyznaje, że w czasie ciąży wielu jej znajomych zastanawiało się nad tym, z jaką fryzurą przyjdzie maluch na świat. To dlatego, że mąż kobiety, Anthony sam w dzieciństwie miał długie i gęste włosy. Jednak Savannah – wręcz przeciwnie.

Nie spodziewała się, że ich dziecko zostanie tak hojnie obdarzone przez naturę. Zwłaszcza że wciąż miała na uwadze popularny przesąd mówiący, że ciężarne, które cierpią z powodu zgagi, urodzą dzieci z bujnym owłosieniem.

25-latka przyznała, że ani razu nie miała dolegliwości gastrycznych, więc ten przesąd zdecydowanie można włożyć między bajki.

2. Nieznajomi ją zaczepiają

Dziś dziewczynka ma osiem miesięcy, a jej grube brązowe loki budzą jeszcze większe zdumienie. Savannah przyznaje, że jest zaczepiana przez nieznajomych.

- Nie mogę pójść z nią do sklepu, bo zajmuje to 45 minut dłużej. Każdy mnie zatrzymuje, by porozmawiać o jej włosach i ślicznym wyglądzie – przyznaje kobieta.

Uroczy wygląd małej Mili to tylko jedna strona medalu. Niestety niesforne włosy niemowlęcia to utrapienie dla młodej mamy.

- Zazwyczaj wiążę je w mały kucyk lub używam niewielkiej kokardki do włosów, żeby je ułożyć – stwierdza i dodaje, że nie tylko układanie włosków dziecka to wyzwanie, ale także ich mycie nie należy do łatwych.

Jednak cała trudność nie polega na tym, że dziewczynka nie przepada za kąpielą. Wręcz przeciwnie, to dla niej świetna zabawa, choć niełatwo ją przekonać, by odchyliła głowę podczas spłukiwania szamponu.

Savannah zapowiada, że już niedługo planuje zabrać Milę do fryzjera.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze