7 z 11Trudne początki
Początek nie był łatwy, ponieważ córka nie mogła chwycić piersi. Musiałam zakładać nakładki silikonowe na sutki, ale i to nie pomagało, córka płakała, nie umiała chwycić, więc w szpitalu w pierwszej dobie dostała butelkę. Nie poddawałam się i co chwile przystawiałam ją do piersi, w końcu się udało! Z butelką pożegnałyśmy się na zawsze, już nigdy do niej nie wróciłyśmy.
Po miesiącu zrezygnowałam z nakładek silikonowych, wtedy pojawił się kolejny problem, córka źle chwytała pierś, ssała, ale karmienie przez pierwszy tydzień po odstawieniu nakładek sprawiało mi ból. Córka piła mleko, a ja zaciskałam zęby i łzy leciały mi po policzku.
Córka cały czas była na piersi, piła tylko i wyłącznie moje mleko. Była również „bezsmoczkowa”, moja pierś zastępowała jej smoczek.