6 z 11Sylwia: Piersi są do karmienia
Opowiada Sylwia: Pamiętam, że już od dawna, jeszcze przed narodzinami córki marzyłam o tym i wiedziałam, że swoje dziecko będę karmić piersią. Nie planowałam jednak długiego karmienia, wszystko potoczyło się naturalnie.
Pamiętam, że gdy córka skończyła rok, to myślałam, że będę ją karmić do dwóch lat, a potem odstawię. W tym czasie trafiłam na forum matek długo karmiących piersią, na artykuł Magdy Karpienia (liderki La Leche League ogólnoświatowej organizacji non-profit zajmującej się wspieraniem matek karmiących naturalnie), przeczytałam parę artykułów, książkę na ten temat, wymieniałam się doświadczeniami z innymi mamami, no i najważniejsze zaufałam córce, swojej intuicji i dzięki temu podjęłam decyzje o nieodstawianiu córki od piersi.
Widziałam, jak karmienie wpływa pozytywnie na córkę, zaspokaja jej potrzebę bliskości, poczucia bezpieczeństwa, czułości. Dzięki temu wspaniale się rozwija, widzę, jak dużo daje jej to, że może poleżeć przy piersi, napić się mleka, widzę wtedy na jej buzi odprężenie, spokój.
Moje mleko wspomaga jej odporność, córka prawie wcale nie choruje, do tej pory przechodziła tylko lekkie przeziębienia, z którymi poradziłyśmy sobie domowymi sposobami.
Nie chcę córki odstawiać, oduczać na siłę od piersi, wiem, że przyjdzie na to czas, dojrzeje i sama naturalnie się odstawi. Nie wiem, dlaczego miałabym robić coś wbrew jej, sobie i naturze? Skoro ja mam mleko, córka chce pić, jestem jej matką, to dlaczego mam jej na siłę to zabierać? Jesteśmy ssakami, mleko matki jest najlepsze dla dziecka, dlaczego mam jej podać zamiast mojego mleka, mleko innego ssaka?
Słyszę głosy oburzenia, że za duża, że to zboczenie... Pytam się dlaczego? Chodzi o sposób podania mleka? Przecież piersi kobiety służą do karmienia, to cywilizacja XXI w. zrobiła z nich wyłącznie obiekt seksualny.
Szkoda też, że jest tak mało lekarzy, którzy pochwalają długie karmienie. Często wmawiają matkom, że po roku karmienia w piersiach kobiety jest już sama woda i nie warto podawać piersi. To oczywiście nie jest prawdą.
Mleko matki przez cały okres karmienia zawiera czynne substancje o działaniu immunologicznym bez względu na wiek dziecka i długość laktacji.
Zauważyłam, że córka stopniowo sama się odstawia, coraz rzadziej woła o pierś. Nie wiem, ile to jeszcze potrwa. Wiem jedno, odstawiając na "siłę" córkę od piersi zrobiłabym jej krzywdę, ona sama musi do tego dojrzeć.