Piotr zostawił córkę na rok, żeby ją ratować. "Wszystko poszło na marne"
Kiedy urodziła się Nadia, rodzice nie posiadali się ze szczęścia. Wydawało się, że dziewczynka jest zdrowa, ale kilka dni po powrocie do domu świat rodziny się zawalił. Żeby ratować dziecko ojciec musiał je zostawić.
1. Diagnoza, która okazała się wyrokiem
Nadia przyszła na świat 8 lipca 2022 roku. Radość z narodzin noworodka została brutalnie przerwana, gdy 10 dni później zadzwonił telefon. Lekarze przekazali rodzicom, że dziewczynka choruje na SMA - rdzeniowy zanik mięśni.
"Moja córka ma chorobę genetyczną, wskutek której obumierają komórki nerwowe przekazujące sygnały do mięśni. Nieleczona prowadzi do zaniku niemal wszystkich grup mięśniowych, paraliżu, niewydolności oddechowej" - relacjonuje mama dziewczynki na stronie zbiórki.
Rozpoczęła się walka o życie małej Nadii. Masa wizyt w szpitalu i bolesnych badań. Lekarze mieli dobrą wiadomość - życie dziewczynki można uratować dzięki terapii genowej. Cena leczenie jednak przyprawia o zawrót głowy.
2. Walka o życie Nadii
Dziewczynka nie kwalifikuje się do refundacji. Rodzice muszą zebrać 10 mln złotych. Starają się, jak mogą od prawie dwóch lat, ale do celu jednak wciąż daleko. Liczy się czas, w tym przypadku liczony w kilogramach.
"Kiedy Nadia osiągnie 13,5 kg, szansa zniknie na zawsze! SMA wygra, a nasza córka przegra szczęśliwe życie, na jakie przecież zasługuje - jak każde niewinne dziecko..." - błagają rodzice dziewczynki.
3. Zostawił dziecko, żeby je ratować
Tata Nadii na rok wyjechał do Niemiec, gdzie starał się zarobić choćby ułamek potrzebnej kwoty. Przegapił wiele ważnych momentów w życiu córki, a wszystko z nadzieją, że uda się ją uratować.
Rodzice dziewczynki jednak się nie poddają. Walczą o każdy dzień i choć założona przez nich zbiórka nie osiągnęła nawet 50 proc., wciąż mają nadzieję, że stanie się cud i uda się pomóc Nadii.
Choroba wyrządziła wiele szkód, których nie można cofnąć, a mimo to nadzieja wciąż popycha całą rodzinę do przodu. Walka o życie Nadii trwa, liczy się każda złotówka.
4. Rdzeniowy zanik mięśni
SMA to bardzo rzadka choroba spowodowana wadą genetyczną. Z czasem neurony motoryczne w rdzeniu kręgowym zaczynają obumierać. Mięśnie przestają być aktywowane, słabną i w końcu zanikają.
Rdzeniowy zanik mięśni najczęściej diagnozowany jest w wieku niemowlęcym, a stan zdrowia pogarsza się szybko. Konieczne jest natychmiastowe wprowadzenie leczenia, by powstrzymać postępujące zmiany.
U małych dzieci choroba jest niezwykle agresywna. Rozwój fizyczny maluchów stopniowo zatrzymuje się, z czasem zanika zdolność przełykania i oddychania.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl